Liczba wyświetleń: 1442
Podczas konferencji prasowej Konfederacji pod jedną ze stacji Orlen, Krzysztof Bosak mówił o tysiącach cystern z paliwem dostarczanym przez Orlen na Ukrainę.
„Polska wspiera Ukrainę nie tylko świadczeniami socjalnymi, nie tylko przekazywaniem uzbrojenia, ale także paliwami na ogromną skalę. Nie mówimy o bagatelnych kwotach. Jak dowiadujemy się z danych Ośrodka Studiów Wschodnich, tylko w okresie od stycznia do maja na Ukrainę pojechało 680 tys. ton gotowych paliw. 680 tys. ton to 170 pełnowymiarowych cystern jeżdżących codziennie! 170 cystern dziennie, przez 6 miesięcy, 30 dni w miesiącu, dzień w dzień” – mówił Krzysztof Bosak.
Dodał również, że: „Paliwo jadące na Ukrainę, po pierwsze nie jest objęte systemem nadzoru SENT [System Elektronicznego Nadzoru Transportu – przyp. red.], który wdrożyło Ministerstwo Finansów. Jest to system śledzący ruch każdej cysterny w polskim systemie paliwowym. Natomiast paliwo jadące na Ukrainę nie jest objęte tym systemem. Nie wiem tak naprawdę, gdzie to paliwo jedzie. Co się z nim dzieje. Jeżeli któraś cysterna, jadąca teoretycznie na Ukrainę, chciałaby to paliwo wylać w Polsce – w ten sposób dochodzi od przemytu paliw, do afer paliwowych – to tak naprawdę jest to nieweryfikowalne z punktu widzenia Ministerstwa Finansów. A jaka jest skala korupcji na Ukrainie, doskonale wszyscy wiemy”.
Zwrócił również uwagę na coś jeszcze chyba bardziej bulwersującego: „Druga sprawa nie mniej interesująca, że mamy tu do czynienia z sytuacją typu »okazja czyni złodzieja«. To fakt, że paliwo wyjeżdżające na Ukrainę nie jest objęte ani VAT-em, ani akcyzą. Co oznacza, że Polacy płacą za paliwo ponad 6 zł, to na Ukrainę ono jechało w cenie poniżej 4 zł. To ogromna różnica. Pytanie: dlaczego Polacy muszą płacić znacznie więcej niż Ukraińcy?”.
Zdjęcie: Krystian Maj – Kancelaria Premiera (CC BY-NC-ND 2.0)
Źródło: MediaNarodowe.com
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS