„Popieramy inicjatywę Polaków i prezesa (PiS Jarosława) Kaczyńskiego, by przeorganizować całą europejską prawicę” – oświadczył w niedzielę premier Viktor Orban, który tego dnia został ponownie wybrany na zjeździe rządzącego Fideszu na jego szefa. Gościem kongresu był poseł PiS Marek Kuchciński, szef sejmowej komisji spraw zagranicznych.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prezes PiS zaprosił do Warszawy liderów europejskich partii konserwatywnych i prawicowych. „Będziemy dyskutować o przyszłości UE”
CZYTAJ TAKŻE: Z całego świata płyną życzenia dla Polski. Orban: Polacy mogą liczyć na zaangażowanie Węgier na rzecz osiągania wspólnych celów
Orban: Możemy się znaleźć wśród państw rozwiniętych
Jak podkreślił Orban, Fidesz uważa, że Węgrzy nie powinni zadowalać się tym, co osiągnęli, gdyż na Węgrzech wciąż są ubodzy, wciąż nie rodzi się wystarczająco dużo dzieci, a pensje i emerytury nie są wystarczająco wysokie i nie każdy ma dobre mieszkanie.
Jeśli będziemy kontynuować ludowo-chrześcijańsko-demokratyczne rządy, przez 10 lat znów możemy przebyć ogromną drogę. Możemy się znaleźć wśród państw rozwiniętych, zlikwidować resztę ubóstwa, stać się krajem zielonym, zdrowym, zachowującym swe naturalne skarby i piękno, krajem ludzi żyjących zdrowiej i dłużej
— powiedział Orban, odnosząc się do wyborów parlamentarnych, które odbędą się na Węgrzech wiosną przyszłego roku.
Popieramy inicjatywę Polaków i prezesa Kaczyńskiego”
Odnosząc się do sytuacji w Europie, podkreślił, że Unię Europejską trzeba zreformować, a nawet „całkowicie odnowić, zanim rozpadnie się na kawałki”.
Dlatego popieramy inicjatywę Polaków i prezesa (PiS Jarosława) Kaczyńskiego, by przeorganizować całą europejską prawicę
— oznajmił.
Według niego państwa UE uzgodniły, że tylko niektóre, „ograniczone liczbowo” sprawy trzeba rozstrzygać na szczeblu unijnym, a wszystko pozostałe pozostaje w kompetencjach narodowych. Jak podkreślił, Węgrzy nie chcą, by UE przeobraziła się w „Stany Zjednoczone Europy”.
Nie chcemy po komunistycznej biurokracji być obciążeni nową, tym razem zachodnią biurokracją i dyktatem Brukseli. Nie było mowy o tym, że żyjący w rdzennej bańce, stosunkowo nowi przedstawiciele homo bruxcelicus stopniowo będą odbierać nasze prawa
— oznajmił.
Zastrzegł przy tym:
Nawet nam się nie śni występować (z UE), tak łatwo się od nas nie uwolnią. Musimy powstrzymać ukradkowe jednoczenie (Unii).
Relacje międzynarodowe
Nawiązując do sytuacji na świecie, Orban opowiedział się zaś za utrzymywaniem przez Węgry jak najlepszych kontaktów gospodarczych z Chinami i Azją.
Oznajmił, że Stany Zjednoczone chciałyby, by UE ograniczyła gospodarcze i handlowe kontakty z Pekinem, ale współpraca ta jest „bardzo dobrym interesem dla wszystkich” i „w zeszłym roku obroty handlowe USA z Chinami przekroczyły te z UE”.
Amerykanie chcą więc, żebyśmy zrezygnowali z możliwości biznesowych, które oni w pełni wykorzystują. Moim zdaniem powinniśmy odmówić
— ocenił.
Zaznaczył przy tym, że 2019 r. był pierwszym rokiem, gdy najwięcej inwestycji trafiło na Węgry nie z Niemiec, tylko ze wschodu, z Korei Południowej, w 2020 r. z Chin, a w 2021 r. „trwa rywalizacja między Koreą a Chinami o pierwsze miejsce”.
Odnośnie przyszłorocznych wyborów przekonywał zaś, że na rządach Fideszu dobrze wychodzą nawet ci, którzy głosowali przeciw niemu, a na rządach lewicy źle wyjdą nawet ci, którzy na nią głosują.
Wyraził przy tym przekonanie, że program Fideszu popiera „przytłaczająca większość” społeczeństwa, pytanie tylko, czy przełoży się to na wyborczą większość.
Kuchciński gościem zjazdu
Podczas kongresu Fideszu wystąpił jako gość poseł PiS Marek Kuchciński, były marszałek Sejmu, a obecnie szef sejmowej komisji zagranicznej.
kpc/PAP/Twitter/wPolityce.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS