11 września w Rudzie Śląskiej odbędą się wybory prezydenckie. Dla opozycji to test, czy da się pokonać kandydata popieranego przez PiS i osobiście Jarosława Kaczyńskiego.
Przez ostatnie dwanaście lat Rudą Śląską rządziła Grażyna Dziedzic. Prezydentka zmarła w czerwcu, więc konieczne są wybory przedterminowe. Startuje w nich siedmioro kandydatów, wśród nich poseł PiS Marek Wesoły, którego osobiście poparł Jarosław Kaczyński oraz dwóch byłych wiceprezydentów miasta: Krzysztof Mejer i Michał Pierończyk. To ta trójka może liczyć na większość głosów w wyborach prezydenckich w Rudzie Śląskiej.
Wybory prezydenckie w Rudzie Śląskiej
Wybory w Rudzie Śląskiej bacznie obserwuje opozycja. Wielu polityków traktuje głosowanie 11 września jako przygrywkę do parlamentarnej kampanii wyborczej w przyszłym roku. Krajowe sondaże od dłuższego czasu pokazują, że PiS jest coraz słabszy, zaś z najnowszego badania opublikowanego przez „Rzeczpospolitą” wynika, że 53 proc. pytanych mówi, że lepiej żyło im się, gdy premierem był Donald Tusk niż teraz, gdy na czele rządu został postawiony Mateusz Morawiecki (47 proc.).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS