Dziennikarka TVP w likwidacji Karolina Opolska miała zmyślić przypisy w swojej niedawno wydanej książce pt. „Teoria spisku, czyli prawdziwa historia świata”. „Dawno nie czułem takiego zażenowania. Karolina Opolska, dziennikarka i wykładowczyni dziennikarstwa, nie miała cywilnej odwagi przyznać się, że w swojej książce… po prostu zmyśliła część przypisów. Nie pomyliła się, wymyśliła nieistniejące książki, albo nie zweryfikowała tego co wypluł jej AI” – napisał na X popularyzator historii i twórca internetowy Artur Wójcik.
Do ustalenia, że Karolina Opolska kompletnie spreparowała przypisy w swojej książce, podając zmyślonych autorów i publikacje przyczynił się twórca internetowy Artur Wójcik. To właśnie on opisał w mediach społecznościowych proceder, za którym stać miała Karolina Opolska.
Dawno nie czułem takiego zażenowania. Karolina Opolska, dziennikarka i wykładowczyni dziennikarstwa, nie miała cywilnej odwagi przyznać się, że w swojej książce… po prostu zmyśliła część przypisów. Nie pomyliła się, wymyśliła nieistniejące książki, albo nie zweryfikowała tego co wypluł jej AI. W poniedziałek zapytałem ją publicznie na platformie X, dlaczego posunęła się do czegoś takiego. Trudno tu mówić o prowokacji czy o żarcie, te fikcyjne źródła są zbyt banalne, by mogły być zamierzonym pastiszem (casus Kpinomira). To nie jest kwestia błędu w nazwisku autora, pomyłki w tytule, roku wydania czy numerze strony. Mówimy o całkowicie zmyślonych publikacjach, rzekomo autorstwa znanych historyków: • Stanisław Mikołajczyk, Historia Polski, PWN, Warszawa 1989, s. 55-59 – taka książka nie istnieje, nie figuruje w żadnym katalogu bibliotecznym. • Witold Kula, Historia cywilizacji słowiańskiej, PWN, Warszawa 1984, s. 89-95 – również nie istnieje. Zresztą Kula zajmował się przede wszystkim historią gospodarczą, więc od razu mnie zdziwiło, skąd u niego ta słowiańszczyzna. • Gerard Labuda, Chrystianizacja Polski, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 1999, s. 17-20 – ta pozycja także nigdy nie została wydana. Edycja Roczników Jana Długosza też jest pomylona. Sami przyznacie to nie są zwykłe i przypadkowe błędy. To rodzi duże wątpliwości w jaki sposób powstawała książka, a to tylko fragment jednego z osiemnastu rozdziałów. Dalej już nie sprawdzałem, ale nie z lenistwa, lecz z obrzydzenia, bo jaki był następnie bieg spraw…
— opisywał Wójcik.
Zaznaczył też, że Opolska próbowała „rozproszyć odpowiedzialność” w tej sprawie.
Zamiast rzeczowo odnieść się do sprawy, Karolina Opolska nie odpowiedziała publicznie, tylko zaczęła kontaktować się z naszymi wspólnymi znajomymi, próbując wciągnąć ich w „wyjaśnianie” sytuacji. Nie był to przejaw odwagi, tylko próba rozproszenia odpowiedzialności i wywarcia nacisku środowiskowego. Przyznam, przez chwilę ta toksyczna taktyka zadziałała, przez dobę zastanawiałem się, czy w ogóle warto sprawę nagłaśniać, by nie obciążać ludzi, którzy nie mają z tym nic wspólnego. Ostatecznie otrzymałem od Karoliny Opolskiej prywatną wiadomość na Fanpage. Napisała, że to wina wydawnictwa i jeśli będzie taka potrzeba to wydawnictwo wyda oświadczenie. Zabrzmiało to tak, jakbym to ja miał o tym zdecydować. Dodała też, że nie odpisała publicznie, ponieważ nie wypowiada się na platformie X. To dziwne tłumaczenie, bo nie tylko ma tam konto, ale i aktywnie je prowadzi. Lepiej przecież spróbować zamieść sprawę pod dywan
— dodał na X.
Czuję żenadę, bo mówimy o osobie uchodzącej za doświadczoną dziennikarkę, wykładającą warsztat przyszłym dziennikarzom. Zamiast wziąć odpowiedzialność, zrzuca winę na okoliczności, system, przypadek, na wszystkich, tylko nie na siebie. W „Sarmatii” popełniłem błąd nazwisku koleżanki, która podsunęła mi jedno źródło, wyszła głupia sprawa, ale nie obwiniam wszystkich wokół, tylko wziąłem to na klatę, przeprosiłem publicznie i prywatnie. Nie łudźmy się też, że ktokolwiek w mediach nagłośni sprawę. Nie będzie artykułów w stylu „Znana dziennikarka wymyśla książki w przypisach”. Taki Cynarski od lechickiej hoplologii to wdzięczny przypadek, więc pojawiły się artykuły w portalach informacyjnych. Tu zadziała mechanizm, który dobrze znamy: kolesiostwo i źle pojmowana solidarność zawodowa. Używajmy AI, ale mądrze
— napisał Artur Wójcik.
Nie wierzę, Pani Karolina wprowadzi wykłady na temat szans i zagrożeń AI. Jakby to powiedział kapitan Stopczyk: nie wierzę
— dodał Wójcik.
Warto dodać, że Karolina Opolska uchodzi za „ekspertkę” w kontekście teorii spiskowych i występowała np. w Agencji mówców i ekspertów Prime Speakers, gdzie mówiła m.in. o… szansach i zagrożeniach, związanych z wykorzystaniem sztucznej inteligencji.
„Kompromitacja”
Sprawa spreparowanych przypisów w książce Karoliny Opolskiej nie przeszła bez echa w mediach społecznościowych, gdzie dziennikarkę TVP w likwidacji poddano mocnej krytyce.
Kolejna udana “dziennikarka” w nielegalnej TVP
— ironizował Jan Kanthak.
Ale wstyd
— ocenił Bartosz Lewandowski.
Karolina Opolska, dziennikarka TVP i wykładowczyni dziennikarstwa, w swojej książce zmyśliła część przypisów
— wskazywał Marcin Dobski.
Ostatnio dużo tutaj było o rzetelności dziennikarskiej, warto więc poczytać co Pani Opolska nawywijała w swojej książce o teoriach spiskowych. Będzie okładka w „Newsweeku”? Nie sądzę, bo Pani Opolska jest z tego „dobrego” towarzystwa dziennikarskiego i zapewne koledzy i koleżanki usłużnie nabiorą wody w usta – jak to mają w zwyczaju gdy chodzi o swoich
— napisał Jan Pawlicki.
Astrologowie ogłosili tydzień rzetelności dziennikarskiej. Kochani, jeśli ganimy red. Rymanowskiego za brak korygowania wypowiedzi jego gości, to tak samo trzeba ganić red. Opolską za takie praktyki
— ironizował Jakub Wiech.
Czy red. Opolska udostępni prompta na pisanie książek? Ale kompromitacja. 😆😆😆
— ocenił Dariusz Matecki.
Sprawka jest Opolska
— napisał Cezary Gmyz.
„Opolska jakiej nie znacie”
Karolina Opolska jakiej nie znacie. No, to poznajcie 🙂
— zaprezentował Jacek Łęski.
Karolina Opolska wydała książkę o „Teorii Spisku, czyli prawdziwej historii świata”, gdzie w przypisach powołuje się na zmyślone przez sztuczną inteligencję przypisy, co każe domniemywać – wszak przypisy to weryfikator treści – że i książka cała powstała w oparciu o taką „metodę”. Pamiętajcie: po pierwsze rzetelność! ❤️
— zauważył Krzysztof Kloc.
Zanim się dowiedziałem, co pani Opolska odwaliła z przypisami i jak powstała jej książka dotycząca teorii spiskowych ŚWIATA, moją uwagę zwróciła objętość – 352 strony. Jakby, tu nigdy nie chodziło o rzetelność XD
— wskazywał Jan Piekutowski.
Znana dziennikarka uśmiechniętej Polski, w przypisach wymyśla tytuły książek. Karolina Opolska, dziennikarka i wykładowczyni dziennikarstwa, współprowadząca „Kontrapunkt” i „Pytanie Tygodnia” w TVP Info, nie miała cywilnej odwagi przyznać się, że w swojej książce zmyśliła część przypisów. Z takimi elitami i tuzami dziennikarstwa mamy do czynienia, mili Państwo
— wyjaśniał Rafał Krawczyk.
Świetne! Czy jest tu mowa o tej książce, w której zostały zmyślone przypisy? Bo jeśli tak, to chylę czoła przed zgrywusami, którzy ten odcinek przygotowali! W programie „Wykrywacz Kłamstw” siadło jak złoto! 🙃
— podkreśliła Joanna Pinkwart.
Jeśli to prawda, to pozostaje tylko czekać na potężny, śledczy artykuł w „Newsweeku” 😔
— napisała Blanka Aleksowska.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Pozytywnie
Neutralnie
Negatywnie
Lubię to!
Super
Ekscytujący
Ciekawy
Smieszny
Smutny
Wściekły
Przerażony
Szokujący
Wzruszający
Rozczarowany
Zaskoczony
Prawda
Manipulacja
Fake news

Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS