Opłata paliwowa wzrośnie o 12,3 proc. Obwieszczenie w tej sprawie wydał minister infrastruktury. Paliwo ma jednak nie zdrożeć, bo… zostanie obniżona akcyza. To druga podwyżka opłaty paliwowej na 2020 rok.
Podwyżka nie ominie też gazów — do 187,55 zł za 1000 kilogramów. Obie podwyżki (listopad i luty) to łącznie 17 procent wzrostu, czyli ok. 20 zł. Pieniądze mają trafiać do Krajowego Funduszu Drogowego (80 proc.) i po części do Krajowego Funduszu Kolejowego (20 proc.).
Ministerstwo Finansów ogłosiło od razu na Twitterze:
Jeśli to prawda, to — w teorii — mniej pieniędzy trafi bezpośrednio do budżetu państwa, a więcej na budowę dróg. A to dlatego, że Krajowy Fundusz Drogowy nie czerpie pieniędzy z akcyzy, a właśnie z opłaty paliwowej. Dziwi tylko, że sama akcyza spada, bo przez wiele lat należało to traktować, jako rzecz z kategorii „niemożliwych”. A — jak informuje resort finansów — obniżka została już uwzględniona w ustawie okołobudżetowej. Wpływy z opłaty paliwowej to blisko 7 mld zł, z akcyzy 32 mld zł.
Na polskich stacjach widać też efekt spadku cen ropy spowodowanego koronawirusem.
Najbardziej potaniał olej napędowy — o 6 groszy na litrze (średnio 5,03 zł). Od połowy stycznia diesel potaniał o 16 groszy. Litr autogazu to z kolei spadek o 5 groszy — średnio 2,2 zł. Benzyna to najmniejsze spadki — o 2 grosze. Za Pb95 zapłacimy więc średnio 4,87 zł, a za Pb98 5,22 zł.
PJ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS