Opel Astra po niedawnej modernizacji zyskał nową twarzą i srebrne skrzydła, które sięgają od logo marki do samych reflektorów. Zmieniła się również atrapa chłodnicy oraz zderzak. Tył potraktowano łagodniej.
Zobacz również
Astra dzięki modyfikacjom dołączyła do grona najbardziej aerodynamicznych modeli w historii producenta i zaparkowała obok legendarnej Calibry czy Insignii. Przy współczynniku oporu powietrza ściętym o 0,3 do wartości 0,26 odmłodzone wcielenie należy do najbardziej opływowych kompaktów. Żeby zasłużyć na taką pozycję specjaliści Opla zajęli się podwoziem, kołami i najmniejszymi wnękami pod spodem. Pojawiła się też nowa aktywna żaluzja, która zamyka zarówno górną, jak i dolną część osłony chłodnicy. Dla kierowców oznacza to cichsze wnętrze, szybsze rozgrzanie silnika i mniejsze zużycie paliwa oraz obniżoną emisję CO2.
Zobacz również
O ile powierzchowne poprawki można potraktować jako kosmetykę, to bardziej radykalne zmiany zaszły pod karoserią. Tu Opel zdecydował się na odważny krok, bo stawia na silniki trzycylindrowe benzynowe i wysokoprężne własnej konstrukcji – prace nad nimi trwały jeszcze przed przejściem pod skrzydła Grupy PSA. A przyczyniły się do tego ostrzejsze normy emisji CO2 – od 1 stycznia 2020 roku obowiązuje limit 95 g/km. Wszystkie nowe jednostki są wykonane z aluminium. Kierowcy mają do wyboru wariant 1.2 Turbo o mocy 110 KM, 130 KM lub 145 KM. Najmocniejszy wariant w porównaniu ze starym czterocylindrowym 1.4/150 KM jest o 18 kg lżejszy i – zdaniem niemieckich inżynierów – o 21 proc. oszczędniejszy.
A w kabinie? Królują tradycyjne rozwiązania. Analogowe zegary, a nie wirtualny kokpit. Zwyczajny jest też kluczyk, który, by uruchomić silnik, trzeba włożyć do stacyjki i przekręcić. Mechaniczna jest również dźwignia hamulca ręcznego. Bez zmian pozostała przestronność – kompaktowy Opel zawsze oferował dużo luzu, tak jest i teraz, czyli przestronnie zarówno z przodu, jak i w tylnym rzędzie. Do tego pakowny bagażnik (370/1210 l). Jeśli ktoś nie zdecyduje się na szereg dodatkowych opcji, to Astra pod względem cenowym może być poważnym rywalem dla Fiata Tipo 5d.
Szczególnie teraz, kiedy niemiecka firma ogłosiła w Polsce Tydzień Opla Astry. Jeśli komuś nie przeszkadza fakt, że nowy model pochodzi z 2019 roku, to do 29 sierpnia może mieć samochód od ręki i znacznie taniej. A na co można lic … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS