A A+ A++

Data dodania: 2022-01-05 (10:59)
Komentarz surowcowy DM BOŚ

Wczorajsza sesja na rynku ropy naftowej zakończyła się na solidnym plusie. W dużym stopniu, odpowiadały za to dwa główne czynniki – działania OPEC+ oraz informacje na temat dużego spadku zapasów ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych. OPEC+ podczas wczorajszego spotkania nie zaskoczył i zadecydował o podniesieniu limitów produkcji ropy naftowej w krajach rozszerzonego kartelu łącznie o 400 tys. baryłek. Ten ruch był oczekiwany i wpisuje się on w długoterminową strategię OPEC+, zakładającą stopniowe zwyżki produkcji tego surowca.

Podstawą do podjęcia przez kraje OPEC+ takiej, a nie innej decyzji, były wewnętrzne wyliczenia dotyczące sytuacji fundamentalnej na rynku ropy naftowej w 2022 r. Prognozy organizacji zakładają bowiem, że w styczniu na globalnym rynku ropy naftowej pojawi się nadwyżka wynosząca 800 tys. baryłek, a w lutym – nadwyżka wynosząca 1,3 mln baryłek ropy dziennie. Co prawda same informacje o nadwyżce nie sprzyjają wyższym cenom ropy, ale warto wspomnieć, że jest ona znacznie mniejsza niż oczekiwano jeszcze w grudniu (2 mln baryłek dziennie w styczniu i 3 mln baryłek dziennie w lutym). Zmiany prognoz wynikają z przekonania OPEC+, że Omikron nie będzie miał ani silnego, ani długotrwałego wpływu na globalny popyt na ropę naftową. W rezultacie, inwestorzy odebrali te wyliczenia pozytywnie.

Stronę popytową na rynku ropy naftowej wsparły również informacje dotyczące zapasów ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych. Amerykański Instytut Paliw (API) podał bowiem, że w poprzednim tygodniu zapasy ropy w USA spadły aż o 6,43 mln baryłek, podczas gdy oczekiwano o połowę mniejszej zniżki. Dzisiaj swoje dane na temat zapasów paliw w Stanach Zjednoczonych przedstawi amerykański Departament Energii, mający dostęp do większej liczby danych niż API.

MIEDŹ

Cena miedzi nadal bez wyraźnego kierunku.

Notowania miedzi w bieżącym tygodniu poruszają się w dość nerwowej konsolidacji – cena tego surowca w Stanach Zjednoczonych nie oddala się jednak istotnie od okolic 4,40-4,45 USD za funt. Obecne ceny miedzi wpisują się także w trwającą już prawie 8 miesięcy konsolidację notowań miedzi, w ramach której cena tego surowca porusza się w rejonie 4,00-4,80 USD za uncję.

Ceny miedzi w ostatnim czasie reagowały na sytuację na wykresie amerykańskiego dolara (z którym, podobnie jak wiele surowców, wykazują ujemną korelację), jak również na zmiany nastrojów inwestorów na szerokim rynku finansowym.

Niemniej, wsparciem dla notowań tego surowca pozostaje kilka głównych czynników fundamentalnych, a wśród nich: oczekiwania dalszego popandemicznego ożywienia gospodarczego na świecie, obawy o produkcję miedzi w Ameryce Południowej, jak również szerokie wykorzystanie miedzi w perspektywicznych branżach przemysłu, powiązanych z transformacją energetyczną.

Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.


Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZUS odbiera dzień wolny za Nowy Rok
Następny artykułTrwa rozbiórka sylwestrowej sceny. Rówień wygląda jak pobojowisko (zdjęcia)