Niestety zgodnie z wprowadzonymi obostrzeniami, wszystkie lokale gastronomiczne bez wyjątku pozostają zamknięte aż do 17 stycznia. Cały czas funkcjonują jedynie w ramach wydawania jedzenia na wynos albo na dowóz. Jednak restrykcje coraz bardziej uderzają restauracje/kluby/bary, co niekiedy kończy się ich plajtą i zamknięciem.
Przedłużenie “etapu odpowiedzialności” wiele osób przyjęło ze zgrozą oraz wściekłością. Pewnie niektórzy liczyli jeszcze na zmianę obostrzeń albo ich poluzowanie. Podczas jednej z ostatnich konferencji przekazane informacje pozbawiły resztek optymizmu. Na pewno zaskoczeniem był także zakaz przemieszczania się w noc sylwestrową od godziny 19 do 6 następnego dnia.
Szampańska zabawa do białego rana odpada w tym roku ze względu na pandemię oraz liczne obostrzenia. Jednak znaleźli się i tacy, którzy bezbłędnie ominęli zakazy, czego dowodem jest katowicki klub Pomarańcza – w sylwestra bowiem można wziąć udział w organizowanym tam “kursie tańca”.
Za przykładem Pomarańczy poszły także kolejne kluby, czyli Galimatjas oraz Klubowa. Oba miejsca zostaną otwarte już 22 grudnia, o czym poinformowano na Facebooku. Jak to możliwe?
“W związku z tym, że nie prowadzimy wg rządu działalności objętej tarczą, rozumiemy ,że nakaz zamknięcia nas nie dotyczy. Zapraszamy, będzie Nam miło Was ponownie gościć po przerwie” – czytamy w komunikacie.
Większość internautów zdecydowanie poparła działanie właścicieli lokalów i aprobują wznowienie działalności lubianych miejsc mimo pandemii koronawirusa. Czy wszystko pójdzie zgodnie z planem?
Adam Bodnar o strajkach. “Policja musi być rozliczona”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS