Zaskoczenie i konsternacja. Do 14 lutego miejskie instytucje i urzędy mają przedstawić plan ograniczenia wydatków bieżących. W ten sposób olsztyński ratusz chce walczyć z rosnącym deficytem.
Niedawno prezydent Robert Szewczyk mówił o konieczności wypracowania nadwyżki operacyjnej w budżecie i narzekał na rosnące zadłużenie.
Prezydent Olsztyna szuka pieniędzy
Jako największe wyzwanie prezydent Olsztyna określił rosnącą różnicę pomiędzy dochodami i wydatkami bieżącymi.
W tym roku deficyt bieżący ma wynieść 117 mln zł. W związku z tym rosną też koszty obsługi zadłużenia i w tym roku przekroczą one 30 mln zł. – W tej chwili, mimo że jesteśmy jednym z najmniej zadłużonych samorządów, to mamy niewystarczający dochód, pozwalający na obsługę długu. Zaplanowane działania pozwolą w kilkuletniej perspektywie na zwiększenie wpływów z podatków, a tym samym otwarcie nowych perspektyw przed naszym miastem wyjaśnia – wyjaśniała na spotkaniu z dziennikarzami Anna Staśkiewicz, skarbniczka ratusza. Miało to miejsce na dzień przed uchwaleniem budżetu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS