A A+ A++

W sobotę 13 maja w Oleskim Muzeum Regionalnym miało miejsce wydarzenie „Noc Muzeów-Poczuj klimat PRL-u”. To taka swoista tęsknota za nostalgią. Czasy PRL -u dla wielu były okresem młodości i wspomnieniem dziecięcej beztroski, ganiania po podwórku, skakaniu w gumę, zwijanego czy w klasy lub wiszeniem na trzepaku.

A gdy pojawiają się ikoniczne przedmioty, zabawki, produkty z nimi związane, obrazy powracają. Wiele osób obecnie ogląda je z nostalgią i tęsknotą. Pralka Frania i do tego jeszcze z maglem. Potem Franię wyparła nowoczesność – superautomat. Sprzętem, który otaczano niemal kultem był telewizor, początkowo rzadki przejaw luksusu w niewielu domach, traktowany nie tylko jako sprzęt użytkowy, ale i dekoracyjny. Przykrywano go koronkową serwetką i stawiało się na nim kwiaty, najczęściej typową dla czasów PRL-u paprotkę. Rzadko go włączano z powodu braku programów, a w poniedziałki do południa wyświetlał się tylko obraz kontrolny.

Adaptery, płyty winylowe i pocztówki dźwiękowe, magnetofony szpulowe, następnie kasetowe, kasety, nagrywanie „Listy przebojów” Programu III, eh… aż się łezka w oku kręci. Graliśmy w chińczyka, w mózg elektryczny, w statki, w kapsle, w bierki, w chowanego, w ciuciubabkę, w berka, w podchody, strzelaliśmy spluwkami. Nie mogło zabraknąć czegoś z odpustów.

Ile matek zostało wystraszonych myszą ukrytą w pudełku po zapałkach? W każdej łazience, przy każdej wannie bądź prysznicu stała butelka szamponu familijnego i nigdy już nic nie przypominało tak zapachu lasu, jak szyszki do kąpieli. Kąpiel z nimi w wannie była jak przeniesienie się do innego wymiaru. Co więcej, butelka się nie marnowała, bo świetnie sprawdzała się w czasie śmigusa-dyngusa. A mleko w butelce, które zostawiano nam pod drzwiami, wczesnym rankiem. Brzdęk butelek potrafił zbudzić największego śpiocha.

Żaden Netflix, żadne You Tube, bajki się kiedyś oglądało na projektorze na kliszę, a potem na rzutniku, gdzie układało się slajdy w odpowiedniej formie i wyświetlało się zdjęcia na ścianie. Mundurki szkolne, nie było dyskusji, trzeba było każdego dnia je zakładać i koniecznie nosić tarczę szkoły. A w ówczesnych mieszkaniach wałek na ścianie, potem tapeta, obowiązkowa meblościanka, w naszej miejscowości meblościanka na wysoli połysk o nazwie Olesno, charakterystyczny żyrandol i farelka.

Z badań przeprowadzonych przez TNS Polska na zlecenie serwisu Tablica.pl. co trzeci Polak chciałby wrócić do czasów PRL-u, a blisko połowa badanych okres sprzed transformacji kojarzy z polską myślą motoryzacyjną, ale najbardziej tęskni za smakiem oranżady, waty cukrowej i wody z saturatora. W co drugim polskim domu znaleźć można jeszcze przedmioty „wystane” w kolejkach, najczęściej są to meble i sprzęt AGD/RTV.

W sklepach brakowało wielu towarów, ale panie nie zapominały o modzie i urodzie, na domowej maszynie do szycia tworzyły swoje kreacje, by urozmaicić garderobę. I marzyły o zakupach w jednym z 60 salonów państwowej Mody Polskiej i w pachnącym zachodnioeuropejskim luksusem Pewexie. Kobiety dbały o styl i chętnie odwiedzały zakłady fryzjerskie, a nawet kosmetyczki, chociaż tych ostatnich było niewiele.

Moda zmieniała się co dekadę, w latach 50. XX w. królowali bikiniarze w szerokich marynarkach, butach na grubej słoninie, w barwnych skarpetkach i spodniach z wąską nogawką, potem modne były miniówy w latach 60. XX w., i moda hippisowska z symbolicznym spodniami dzwonami w dekadzie lat 70. XX w. Zaś w kolejnym dziesięcioleciu hitem były wzorowane na punkowskiej subkulturze masywne łańcuchy, zamki błyskawiczne, prochowce, irokezy, tapir i mocny makijaż.

Nostalgia za czasami PRL nie przemija, wręcz przeciwnie. Do łask wracają neony, w sklepach pojawiają się uwspółcześnione modele Relaxów, modne stają się wąsy, a autentyczne przedmioty i gadżety z epoki sprzedawane w internecie biją rekordy popularności. Dzisiejsze młodsze pokolenie całą wiedzę na temat PRL-u czerpie, czy to od innych, czy poprzez symbole i znaki, które w mniejszym lub większym stopniu zachowały się lub odżywają teraz. Dla nich komuna nie ma złych konotacji, a panująca obecnie moda na retro, jest przejawem fascynacji czasami, w których nie było internetu, telefonów komórkowych i galerii handlowych.

Nie mogą pamiętać niebotycznie długie kolejki, puste półki w sklepach, kartki na żywność i inne produkty. Polska z tego okresu nie kojarzy się im z krajem totalitarnym, bez swobód demokratycznych, z wszechwładną monopartią na czele, z cenzurą, dyktaturą proletariatu i Służbą Bezpieczeństwa. W kabaretach, książkach, serialach i okolicznościowych happeningach wraca natomiast wspomnienie ojczyzny absurdów i paradoksów, w których wszystko było jedną wielką groteską, także władza. Młodzież nie zna Peerelu z podręczników historii, wiedzę o tym okresie czerpie z „Rejsu” Marka Piwowskiego i z filmów Barei takich jak „Miś, czy „Alternatywy 4”.

Podczas Nocy Muzeów była okazja przeniesienia się w rzeczywistość PRL-u poprzez kolekcję pojazdów z tamtej epoki, kiedy to królowały na naszych drogach trabanty, wartburgi, wołgi, syrenki, polonezy oraz fiaty ze słynnym maluchem na czele. Kultowe samochody z okresu PRL-u stały się nimi już za czasów swojej świetności, kiedy wedle powszechnej opinii Polska była motoryzacyjną potęgą. Nic dziwnego, że to co przez lata stanowiło obiekt westchnień oraz zazdrości tysięcy Polaków, nadal wywołuje emocje i pozytywne skojarzenia. Zaprezentowano wystawę wyjątkowych modeli kolekcjonerskich samochodów z czasów PRL-u ze zbiorów Bartosza Janickiego, który jest pasjonatem motoryzacji XX wieku. Z miłości do modeli z okresu PRL-u i samochodów Europy Zachodniej XX wieku, powołał firmę AUTO-WELT.

Jak sam mówi osobie:

„Samochodami interesowałem się już jako dziecko. Motoryzacja mojego dzieciństwa to lata 90-te ubiegłego wieku a więc czas, kiedy na drogach obecne były samochody wyprodukowane w okresie PRL-u. Pamiętam jak moja rodzina jeździła takimi autami jak Trabant, Fiat 126p czy Polonez, a na giełdach samochodowych stały rzędy małych fiatów. Pierwszym moim samochodem był Fiat 125p w wersji MR z końcówki produkcji z 5-biegową skrzynią i okrągłymi zegarami. Miałem okazję również doświadczyć jazdy BMW E32 750 z 12-cylindrowym silnikiem. W trakcie studiów rozpocząłem przygodę z marką Audi, która trwa do dziś. Moja pasja do samochodów z czasem przerodziła się w zbieranie modeli kolekcjonerskich. Zacząłem od modeli samochodów, które znałem z lat dzieciństwa oraz od kultowych aut sportowych. Interesowała mnie głównie motoryzacja w krajach byłego bloku wschodniego, w tym głównie pojazdy produkowane w Polsce Ludowej. Napływ samochodów zachodnich w latach 90-tych wzbudził moje zaciekawienie takimi markami jak: BMW, Mercedes, Audi czy Peugeot. Gdy w moim pokoju zabrakło już miejsca na półki z modelami, w głowie zrodziła się myśl stworzenia pierwszej wystawy kolekcjonerskiej. Dotychczas zebrane modele prezentowałem tylko rodzinie, dlatego chciałem, aby moje zamiłowanie do modeli trafiło wreszcie do szerszego grona osób. Realizacja tego pomysłu trwała latami. Oprócz wysokich kosztów zakupu nowych, unikatowych modeli, problemem była ich dostępność. Godzinami cierpliwie przeszukiwałem portale ogłoszeniowe, aby trafić na ciekawy egzemplarz. Sukcesywnie przez lata pozyskiwałem kolejne modele i powiększałem swoją kolekcję. Zebrane dziś modele są wynikiem wieloletniej konsekwencji w dążeniu do celu. To także zasługa moich rodziców, którzy wspierali mnie w mojej pasji, w tym także finansowo. Dzisiaj, gdy mogę przedstawić Państwu moją kolekcję, odczuwam ogromną radość i dumę. I to właśnie z miłości do modeli z okresu PRL-u i samochodów Europy Zachodniej XX wieku, powstała firma AUTO-WELT. Założyłem ją nie tylko, aby pokazać moją pasję, ale również po to, by wywołać Państwa wspomnienia, skłonić do refleksji i dyskusji. Mam nadzieję, że wizyta na wystawach będzie miłym powrotem do przeszłości, a dla kolekcjonerów szansą rozwoju pasji. Będę również szczęśliwy, jeżeli swoją kolekcją zainspiruje kogoś do nowego hobby ”.

W Noc Muzeów bardzo licznie odwiedzili Oleskie Muzeum Regionalne mieszkańcy Olesna i okolic. Oprócz wystawy modeli samochodowych była ekspozycja przedmiotów z czasów PRL-u, możliwość zrobienia zdjęcia w atrapie Fiata 126p, konkursy, gry i zabawy dla najmłodszych, pokaz samochodów i motocykli z czasów Polski Ludowej. Wszystkim, którzy przyczynili się do tak udanej imprezy serdecznie dziękujemy. Wystawa wyjątkowych modeli kolekcjonerskich będzie czynna w naszym muzeum do dnia 30 czerwca br. Zapraszamy!


*- Informacja i zdjęcia: Oleskie Muzeum Regionalne.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKonfederacja przeciwna waloryzacji 500+. “Druga Wenezuela”
Następny artykułWystawa fotografii autorstwa Mateusza Pielesza w Galerii SFERA