Większość sejmowa uchwaliła, a prezydent podpisał haniebną ustawę wprowadzającą 20% podatku od zbiórek dla rodziców na leczenie ciężko chorych dzieci.
Nie dość, że ciężko chore dzieci nie mają szans w polskim systemie zdrowotnym na opiekę medyczną, to jeszcze rząd wyciągnął rękę po pieniądze ze zbiórek organizowanych przez rodziców, by ratować życie i zdrowie swych dotkniętych przez los rzadkimi chorobami najmłodszych… Teraz, gdy kwota zbiórki sięgnie np. 1 mln zł, rodzice będą musieli zapłacić 200 tys. zł. Tym samym PiS zmniejsza szansę na odzyskanie zdrowia cierpiącym dzieciom, a także ciężko chorym dorosłym i utrudnia wszelką pomoc na którą składa się społeczeństwo.
Cytując klasyka, „Nie ma takich słów, by dostatecznie obelżywie określić takie zachowanie…” Teraz pieniądze wszystkich podatników z takim trudem uzbierane dzięki otwartym sercom na leczenie np. rdzeniowego zaniku mięśni, chorób nowotworowych, trafią na rządowe limuzyny, wille, Rydzyka, propagandę TVP, przekupstwa polityczne i ochronę prezesa Jarosława Kaczyńskiego.
Szacuje się, że dzięki odebraniu 20% ze zbiórek dla ciężko chorych, rząd pozyska ok 400 mln. zł. Ilu chorym dzieciom i dorosłym można ulżyć w cierpieniu za taką kwotę?
Ustawa, której projekt pojawił się na początu roku i która miała być zmieniona, została przyjęta przez większość parlamentarną w pierwotnej formie, mimo zapewnień, że nowelizacja o podatku zostanie wycofana. Nowe regulacje podpisał prezydent Andrzej Duda, zmniejszając szanse społeczeństwa na niezależną od rządu walkę o zdrowie i życie najsłabszych.
(DK)
Zdięcie ilustracyjne: plonsk24.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS