A A+ A++

Gdański finał Ligi Europy miał odbyć się 27 maja, ale epidemia koronawirusa sprawiła, że ten termin – jak i kilka kolejnych pojawiających się w międzyczasie wśród propozycji UEFA – nie mogły być dotrzymane.

Finał Ligi Europy bez kibiców byłby zubożony

Przed długi czas wydawało się, że decydujący mecz Ligi Europy odbędzie się na Stadionie Energa pod koniec sierpnia, ale przy pustych trybunach. To byłby niekorzystny scenariusz dla Gdańska, bo zamiast piłkarskiego święta i wspaniałej promocji miasta w Europie mielibyśmy do czynienia de facto z imprezą telewizyjną. Pozbawioną kolorytu i całej fantastycznej otoczki towarzyszącej tak ważnemu wydarzeniu piłkarskiemu. Chociażby atmosfery, którą tworzą kibice zespołów grających w finale. Ostatnio sytuacja epidemiologiczna jest co prawda dynamiczna, jednak trudno wyobrazić sobie pod koniec sierpnia mecz w Trójmieście przy pełnych trybunach, z kibicami na przykład z Włoch, Hiszpanii, Anglii czy Niemiec. To raczej scenariusz z pogranicza fantastyki.

Mimo tego Gdańsk był cały czas gotowy na organizację imprezy, o czym mówił nam dyrektor Biura Prezydenta ds. Sportu Adam Korol. Jednak już jakiś czas temu pojawiły się informacje, że UEFA może zupełnie zmienić zasady dokończenia rozgrywek Ligi Europy (a także Ligi Mistrzów). Wiązałoby się to również ze zmianą gospodarza finału. Z założeniem, że Gdańsk nie zostanie pozbawiony jego organizacji, po prostu przyjmie finalistów w najbliższej przyszłości.

Kolonia 2020, Gdańsk 2021

I tak się stało. UEFA poinformowała, że Gdańsk gościć będzie finał Ligi Europy w 2021 roku, a spotkanie odbędzie się 26 maja. Miejmy nadzieję już w normalnych okolicznościach. To dla Gdańska najlepsze możliwe rozwiązanie w obecnej sytuacji.

– To dla nas rzeczywiście świetna informacja. Trzeba zakładać ten optymistyczny scenariusz, że sytuacja z epidemią koronawirusa do tego czasu będzie już opanowana i będziemy mogli gościć w Gdańsku kibiców z całej Europy – przyznał na gorąco Adam Korol.

W związku z tym przesunięte o 12 miesięcy zostały również kolejne lokalizacje finałów – Sevilla z 2021 na 2022 rok, natomiast Budapeszt z 2022 na 2023 rok.

Rozgrywki Ligi Europy sezonu 2019/20 zostaną z kolei dokończone w formie turnieju, który odbędzie się w Niemczech. Tam rozegrane zostaną mecze ćwierćfinałowe, półfinałowe oraz finał (w każdej fazie tylko jeden mecz bez rewanżów). W jakich okolicznościach, jeśli chodzi o reżim sanitarny (np. czy na trybuny choć w niewielkiej liczbie będą mogli wejść kibice), okaże się dopiero za jakiś czas. UEFA będzie w najbliższych tygodniach regularnie oceniać sytuację na całym kontynencie i we współpracy z lokalnymi władzami podejmie odpowiednie – czytaj: bezpieczne dla wszystkich uczestników – decyzje.

Wcześniej dokończona musi zostać faza 1/8 finału, gdzie w sześciu parach rozegrano pierwsze mecze (Istanbul Basaksehirspor – FC Kopenhaga 1:0, Eintracht Frankfurt – FC Basel 0:3, LASK Linz – Manchester United 0:5, Olympiakos Pireus – Wolverhampton 1:1, Glasgow Rangers – Bayer Leverkusen 1:3, VfL Wolfsburg – Szachtar Donieck 1:2), a w dwóch żadnego (Sevilla – AS Roma, Inter Mediolan – Getafe). Gdzie odbędą się poszczególne spotkania (ich termin to 5-6 sierpnia – w przypadku par włosko-hiszpańskich tylko jeden mecz, bez rewanżów) nie zostało jeszcze ustalone.

Ćwierćfinały odbędą się w dniach 10-11 sierpnia w Kolonii, Duisburgu, Düsseldorfie oraz Gelsenkirchen, półfinały 16-17 sierpnia (miejsca do ustalenia – w dwóch z czterech wymienionych wcześniej miast), natomiast wielki finał 21 sierpnia w Kolonii.

Liga Mistrzów zostanie dokończona podczas turnieju w Portugalii, finał odbędzie się 23 sierpnia w Lizbonie. Pierwotny gospodarz Stambuł, podobnie jak Gdańsk, ugości finalistów w 2021 roku.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPalit ThunderMaster: Aplikacja do podkręcania i kontrolowania karty graficznej (wideo)
Następny artykułHanna Gill-Piątek. Biseksualna posłanka o tolerancji w Sejmie i nastawieniu syna