A A+ A++

Na katowickim Nikiszowcu było w niedzielę kolorowo i gwarno, niczym w czasach przed pandemią. Na rynku i wzdłuż uliczek stanęło ponad 120 kramów z rękodziełem, kuchnią regionalną i śląskimi maszketami. Była też uwielbiana przez dzieci karuzela łańcuchowa, zwana keciokiem. Członkowie Stowarzyszenia Fabryka Inicjatyw Lokalnych, organizujący wydarzenie, zachęcali do udziału w kweście na odnowienie zdewastowanych przez grafficiarzy murów kamienic. 

– Jest super! Na chwilę można zapomnieć o pandemii, wyjść do ludzi i bawić się beztrosko jak dawniej. Przez ostatni rok brakowało takich okazji. Dziewczynki są zachwycone – mówił Łukasz Krawczyk, który przyjechał na odpust z kilkuletnimi córkami Basią i Klarą.  

Dojazd tylko autobusem 

Ewa Podolczyk wybrała się na Nikiszowiec z mężem i synami. – Zawsze bierzemy udział w odpustach i w jarmarkach bożonarodzeniowych. Brakowało nam tego w czasie pandemii – mówiła. 

Odpust u Babci Anny co roku przyciągał na Nikiszowiec tłumy ludzi, podobnie jak zimowy Jarmark Bożonarodzeniowy. Pod koniec roku 2019 zimowa impreza doprowadziła nawet do zakorkowania ulic dojazdowych do osiedla. Tym razem podjęto decyzję, że do Nikisza będzie można dojechać wyłącznie komunikacją miejską – cała dzielnica została w niedzielę objęta zakazem wjazdu. Bezpłatny autobus z katowickiego dworca dowoził gości co 15 minut, zbierając chętnych także z Centrum Przesiadkowego Sądowa i Centrum Przesiadkowego Zawodzie.  

Zamiast dużej sceny, małe widowiska 

Dzięki temu rozwiązaniu można było powiększyć teren jarmarku, by zachować większy dystans między kramami i zmieścić więcej atrakcji. Niestety, z powodu pandemii organizatorzy nie zdecydowali się postawić dużej sceny. W zamian w różnych miejscach zorganizowane zostały małe widowiska artystyczne. W programie znalazły się m.in. występy Orkiestry Dętej Wieczorek, Chóru Mieszanego „Ogniwo”, kapeli podwórkowej, Zespołu NIVEL, interpretującego tradycyjne pieśni różnych krajów, duetu gitarowo-saksofonowego Music Horizon, muzykanta Macieja Gucika czy ulicznego Teatru Lalek Marka Żyły. Dzieci od 5. miesiąca do 4. roku życia mogły wraz z rodzicami wziąć udział w warsztatach EkoMuzykowania, prowadzonych przez grupę EkoMuzyka dla Smyka. Podczas imprezy do oddawania krwi zachęcało Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Katowicach. Można też było wziąć udział w Narodowym Spisie Powszechnym Ludności i Mieszkań. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMichał Ostrowski po raz drugi kapitanem Cerradu Enei Czarnych Radom
Następny artykułPiter: To był spontaniczny pomysł