Miał problemy z mówieniem, zaczął pisać jak pierwszoklasista. Okazało się, że ma torbiel w mózgu. 30-latkowi pomogli neurochirurdzy z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Zastosowali niestandardową procedurę.
Pierwsze objawy u pana Adama, 30-latka z Warszawy, pojawiły się kilka tygodni temu. Najpierw zaczął mieć problemy z mówieniem. Nagle nie potrafił skonstruować dłuższego zdania. Potem bliscy zauważyli, że zaczął pisać jak pierwszoklasista: wolno i niewyraźnie. Pojawił się też problem ze wzrokiem oraz niedowład ręki. Odkręcenie butelki z wodą zrobiło się bardzo trudne.
Zaczęli szukać przyczyny tych dolegliwości. Po przeprowadzeniu diagnostyki okazało się, że odpowiada za nie kilkucentymetrowa torbiel, umiejscowiona głęboko w mózgu. Lekarze zaproponowali bardzo trudną operację, polegającą na otwarciu czaszki, wejściu do mózgu przez spoidło wielkie i usunięciu zmiany. Operacja wiązała się z ogromnym ryzykiem uszkodzenia mózgu. Lekarze nie ukrywali, że po operacji mężczyzna może mieć problem z pamięcią, może nawet przestanie mówić.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Pozytywnie
Neutralnie
Negatywnie
Lubię to!
Super
Ekscytujący
Ciekawy
Smieszny
Smutny
Wściekły
Przerażony
Szokujący
Wzruszający
Rozczarowany
Zaskoczony
Prawda
Manipulacja
Fake news

Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS