A A+ A++

Realizowany w Starachowicach projekt „Per Asperger ad Astra” służy zwiększeniu społecznej świadomości o wrodzonym zaburzeniu rozwojowym, nazwanym Zespołem Aspergera (ZA). Błędnie rozumianym jako choroba, którą nie jest.

Dotknięte ZA osoby wykazują inne niż ogół umiejętności. Mają też inną wrażliwość. Z akceptacją ich niestereotypowych zachowań bywa zatem różnie. Często spotykają się z niezrozumieniem, a nawet agresją. To nie niegrzeczne, niewychowane czy zwariowane dzieci, lecz inaczej postrzegające świat. Wśród znanych osób dotkniętych rozpoznaniem ZA wymienia się m.in. Wolfganga Amadeusza Mozarta, Alberta Einsteina czy Michaela Jacksona.

Dzieci z ZA mogą mieć trudności w akceptowaniu zmian, ograniczoną elastyczność myślenia, a ich wąskie zainteresowania upośledzać codzienne funkcjonowanie.  Nieumiejętność nawiązywania spontanicznych kontaktów społecznych powoduje, że brani są za … ekscentryków.

Każde dziecko z ZA jest inne, z innym natężeniem objawów. Każde zachowuje się inaczej. Sztuką jest zatem dotarcie do niego, by osiągnąć pedagogiczny sukces. To niezmiernie ważne przede wszystkim w szkolnym środowisku, ale i w publicznej przestrzeni nie bez znaczenia. Stąd pomysł, by wesprzeć rodziny dotknięte ZA, m.in. w ramach wolontariatu, przy udziale starachowickich seniorów.

Autorzy projektu zaplanowali cykl spotkań online z seniorami, mających wyposażyć ich w kompetencje w relacjach z dziećmi, u których ZA występuje. Zdalne zajęcia, do końca tego roku szkolnego, poprowadzą Elżbieta Staniszewska, Renata Kowalik, Grażyna Szczęk, pracujące na co dzień z dziećmi autystycznymi i ZA, oraz  Andrzej Kołodziejczyk, trener warsztatów dla nauczycieli. Podczas dwóch pierwszych, spośród pięciu sesji, prowadzący scharakteryzują problem oraz omówią sposoby budowania i utrzymywania relacji z dzieckiem z Zespołem Aspergera. Kolejne – z rodzaju terapii wspomagających –  będą podpowiedziami, jak pomagać dzieciom w budowaniu relacji z otoczeniem i jak sobie radzić z  emocjami w trudnych sytuacjach z dziećmi z ZA, np. w autobusie, w sklepie, na ulicy, z wizytą u znajomych etc. By w efekcie dzieci nie bały się odrzucenia i dobrze funkcjonowały wśród sobie obcych, mniej wyrozumiałych niż rodzina, ludzi.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKierowca odurzony narkotykami, pasażer poszukiwany za włamania
Następny artykułPozamykani w domach pijemy w samotności więcej niż z przyjaciółmi w pubach przed pandemią