A A+ A++

Ksiądz Tomasz Seweryn został proboszczem parafii św. Anny w Nikiszowcu latem 2020 roku. Zastąpił lubianego przez mieszkańców dzielnicy ks. Zygmunta Klima, którego przeniesiono do Lędzin. Od samego początku zmiana budziła emocje. Część mieszkańców planowała nawet protesty, ale ksiądz Klim prosił, by tego nie robić.

– Bardzo proszę o niepodejmowanie żadnych działań, które zmąciłyby te piękne nasze wspólnie przeżyte chwile. Proszę o nieorganizowanie żadnych spotkań, niepisanie żadnych petycji – apelował do wiernych poprzedni proboszcz.

Nowy proboszcz w Nikiszowcu i nowe porządki

Ks. Tomasz Seweryn, który wcześniej był m.in. duszpasterzem w USA, szybko zaczął wprowadzać w Nikiszowcu nowe porządki. Nowy proboszcz wymówił umowę najmu pomieszczeń społecznikom z Centrum Aktywności Lokalnej, czym zraził sobie część mieszkańców.

Ci później zastanawiali się, dlaczego zabytkowa świątynia jest nieoświetlona. Część komentarzy zamieszczonych w internecie nie spodobała się duchownemu, który szczegółowo wyjaśniał, że konieczny jest remont instalacji, a niektóre reflektory zostały ukradzione. – Wtedy spotkał mnie hejt ze strony niektórych osób. Nic nie szkodzi. Zrobiono skany, które będą materiałem dowodowym w procesie o naruszenie moich dóbr osobistych. Osoby te będą miały zasądzone odszkodowania, które również pokryją koszta naprawy oświetlenia. Niech stanie się jasność!! – pisał w komunikacie ks. Tomasz Seweryn.

Proboszcz zmniejszył też liczbę pracowników parafii. Przypomniał przy tym zalecenia ekonoma archidiecezji, który wysłał do wszystkich proboszczów zalecenie obniżenia kosztów funkcjonowania parafii i „likwidację stanowisk, które już dawno nie powinny obciążać budżetu parafii”.

– Jeszcze w sierpniu br. w parafii św. Anny zatrudnionych było 14 osób. Niewątpliwie ten trudny czas zmusza nas wszystkich do zmiany przyzwyczajeń, utartych schematów działań czy przyjętych od lat praktyk. Zmiany, które są wprowadzane, nie wynikają jedynie z faktu, że pojawił się nowy proboszcz, lecz głównie z nowej sytuacji, w jakiej znalazł się lokalny Kościół w obecnym czasie epidemii – wyjaśniał ks. Tomasz Seweryn.

Archidiecezja: Chodzi o dobro parafian i księży

Duchowny nie będzie jednak już dłużej zajmował się kościołem św. Anny w Nikiszowcu. 31 stycznia zastąpi go ks. Jacek Staniec, pochodzący z Bogucic rekolekcjonista, który do tej pory opiekował się domem rekolekcyjnym w Koniakowie.

Archidiecezja katowicka nie chce szerzej komentować przyczyn tej zmiany. Ks. Tomasz Wojtał, dyrektor biura prasowego Archidiecezji Katowickiej, podkreśla jednak, że założeniem każdej zmiany kadrowej w parafiach jest troska o dobro wspólne parafian i poszczególnych duszpasterzy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGazprom układa dalej Nord Stream 2
Następny artykułNowe progi zwalniające. O poprawę bezpieczeństwa postulowała szkoła