Od roku kard. Dziwisz jest honorowym obywatelem Libiąża. Burmistrz Latko: to moja osobista porażka

Z reportażu, wyemitowanego przez TVN24, wynika, że kardynał Dziwisz miał przez lata tuszować skandale pedofilskie w Kościele, także za pieniądze. Dokument powstał na podstawie rozmów zarówno z ofiarami księży pedofilii, jak i z osobami tropiącymi te skandale m.in. z udziałem ks. Isakowicza-Zalewskiego. Mimo wielu próśb, kardynał Dziwisz unikał niewygodnych pytań i odmówił rozmowy twórcy reportażu, sugerując, że ten chce wywołać międzynarodowy skandal.

W zeszłym roku kardynał Stanisław Dziwisz otrzymał w Libiążu ważny tytuł. To był znaczący rok dla tego miasta. Świętowano 50-lecie uzyskania praw miejskich. W jubileuszowym roku rada miała przyznać tytuł honorowego obywatela miasta. Padły dwie propozycje – neurochirurga i kardynała. Formalnie zgłoszono tylko jedno nazwisko – Dziwisza.

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, za kandydaturą kardynała optował mocno dziś nieżyjący już proboszcz parafii Przemienienia Pańskiego ks. Michał Kliś. Burmistrz Jacek Latko ją poparł. Nie było głośnych sprzeciwów, ale już wtedy pojawiały się głosy sceptyczne. Dlaczego akurat Dziwisz? Nie był przecież związany z Libiążem. Ostatecznie w uzasadnieniu uchwały podkreślono, że kardynał służył przez lata Ojcu Świętemu oraz – gdy kierował diecezją – „wiele razy odwiedzał Libiąż podczas ważnych uroczystości”.
Rada przegłosowała uchwałę, ale niejednogłośnie. Od głosu wstrzymało się dwoje radnych z dwóch różnych klubów – Agnieszka Siuda i Szymon Arkit. Dlaczego?

– Nie znałem wcześniej tych faktów, o których teraz jest głośno. Ale wstrzymałem się od głosu, bo już wtedy dochodziły do mnie opinie mieszkańców, którzy byli przeciwni, by kardynał Dziwisz został honorowym obywatelem Libiąża. To nie była kandydatura, którą chciałem poprzeć w głosowaniu – komentuje radny Szymon Arkit.

Z kolei Agnieszka Siuda optowała za inną kandydaturą – profesora Marka Harata.
– To znakomity neurochirurg pochodzący z naszego miasta, jednak pomimo wcześniejszej aprobaty przez radę podczas nieoficjalnego spotkania, moja propozycja nie została przedstawiona na sesji. Nie ukrywam, że odczuwam ulgę, iż nie poparłam kandydatury kard. Dziwisza na godnego tego tytułu. Pomimo że jeszcze wtedy nie były nam znane skrywane fakty dotyczące jego posługi, uważałam, iż nie jest on związany z naszym miastem, aby otrzymać taki tytuł. Jestem pewna, że w chwili obecnej pozostali radni nie poparliby tej kandydatury z oczywistych względów – mówi radna.

O opinię poprosiliśmy burmistrza Jacka Latko, który popierał kandydaturę Stanisława Dziwisza.
– Znam osobiście kardynała. Kilkakrotnie odwiedzał Libiąż. Może jestem łatwowierny, ale nigdy bym nie pomyślał wcześniej, że to, co zobaczyłem w filmie, może być prawdą. Zawsze postrzegałem go jako ciepłego, sympatycznego człowieka. To dla mnie osobisty zawód i porażka – odpowiada Jacek Latko.

W Libiążu, przynajmniej na razie, nie ma takiej burzy po reportażu o emerytowanym biskupie jak w Krakowie, które też przyznało mu tytuł honorowego obywatela. Działacze lewicy już złożyli wniosek o odebranie tego tytułu emerytowanemu biskupowi. 
– Osoba kardynała Stanisława Dziwisza niestety, nie gwarantuje podtrzymania wagi i szacunku dla tak ważnego odznaczenia, jakim jest tytuł Honorowego Obywatela Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa, który jest dumą i dobrem wspólnym wszystkich mieszkańców naszego miasta – stwierdzili.

Kardynał Stanisław Dziwisz był jedenastą osobą, której przyznano tytuł honorowego obywatela Libiąża,. Był też czwartym duchownym, odznaczonym tym tytułem przez libiąską gminę. Wcześniej uhonorowano w ten sposób kardynała Franciszka Macharskego (2004 r), biskupa Jana Zająca (2009 r.) ks. kanonika Stanisława Marchewkę, proboszcza parafii pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego w Libiążu (2010 r.)

Zgłoś naruszenie/Błąd