A A+ A++

Od 5 lipca zakaz sprzedaży e-papierosów i woreczków nikotynowych osobom poniżej 18. roku życia (komunikat)
Celem Ministerstwo Zdrowia jest ochrona zdrowia dzieci i młodzieży. Dotychczasowe przepisy nie obejmowały wielu z tych produktów – brakowało ograniczeń wiekowych, zakazów promocji i nadzoru nad składem. Teraz to się zmienia.

OGŁOSZENIE


Od 5 lipca zakaz sprzedaży e-papierosów i woreczków nikotynowych osobom poniżej 18. roku życia
Badania WHO pokazują, że młode osoby, które sięgają po e-papierosy – nawet bez nikotyny – ponad dwukrotnie częściej sięgają po tradycyjne papierosy.

Ministerstwo Zdrowia informuje o wdrożeniu kolejnych przepisów chroniących dzieci przed nikotyną i uzależniającymi nawykami. Ministerstwo kompleksowo reguluje rynek e-papierosów i woreczków nikotynowych. W życie wchodzą nowe przepisy, które zakazują ich sprzedaży nieletnim, przez internet oraz w automatach. Ponadto trwają prace nad zakazem wprowadzania na rynek jednorazowych e-papierosów i smakowych woreczków nikotynowych.

Nowe zagrożenia – nowe przepisy

Dziś nikt nie ma wątpliwości, że papierosy szkodzą zdrowiu. Dlatego są objęte ścisłymi regulacjami. Ale rynek się zmienia, a w miejsce tradycyjnych papierosów pojawiają się nowe produkty – e-papierosy (zarówno z nikotyną, jak i bez) oraz woreczki z syntetyczną nikotyną. Ich forma, smak i dostępność sprawiają, że są szczególnie atrakcyjne dla dzieci i młodzieży. Często błędnie postrzegane jako mniej szkodliwe, stają się dla wielu nastolatków pierwszym kontaktem z nikotyną – i początkiem uzależnienia.

Badania WHO pokazują, że młode osoby, które sięgają po e-papierosy – nawet bez nikotyny – ponad dwukrotnie częściej sięgają po tradycyjne papierosy. Dlatego ograniczamy ich sprzedaż i eliminujemy dostępność w internecie i automatach.

Celem Ministerstwo Zdrowia jest ochrona zdrowia dzieci i młodzieży. Dotychczasowe przepisy nie obejmowały wielu z tych produktów – brakowało ograniczeń wiekowych, zakazów promocji i nadzoru nad składem. Teraz to się zmienia.

Chronimy dzieci przed nikotyną i uzależniającymi nawykami

Chronimy dzieci przed nikotyną i uzależniającymi nawykami

5 lipca 2025 r. w życie weszła nowelizacja ustawy antytytoniowej, która wprowadza zakaz sprzedaży e-papierosów bez nikotyny i woreczków nikotynowych dla dzieci i młodzież poniżej 18. roku życia. Zakazuje też ich sprzedaży przez internet i w automatach oraz reklamy i promocji. Opakowania tych produktów będą musiały być oznakowane jako szkodliwe dla zdrowia. Dodatkowo e-papierosów bez nikotyny nie będzie można używać w miejscach publicznych (np. w szkołach, restauracjach, na przystankach i placach zabaw) – taki zakaz obowiązuje już dla e-papierosów z nikotyną.

Zwiększy się też nadzór nad składem płynów do e-papierosów bez nikotyny i woreczków nikotynowych – będą musiały być dostosowane do wymogów ustawy (nie będą mogły zawierać substancji o właściwościach rakotwórczych), a informacje na ich temat będą zgłaszane do Biura do spraw Substancji Chemicznych co najmniej 6 miesięcy przed planowanym wprowadzeniem do sprzedaży.

Woreczki nikotynowe zostaną uznane za wyroby powiązane i zdefiniowane jako produkty do użytku doustnego, które zawierają nikotynę (bez tytoniu) i są porcjowane w woreczkach. Maksymalna zawartość nikotyny, którą zawierają, zostanie ograniczona do 20 mg/g.

Trwają prace nad kolejnymi zmianami w ustawie antytytoniowej

Kolejny projekt nowelizacji ustawy antytytoniowej, zakłada:

    • całkowity zakaz sprzedaży wszystkich jednorazowych e-papierosów – zarówno tych z nikotyną, jak i bez niej,
    • wycofanie z rynku woreczków nikotynowych o smakach innych niż tytoniowy,
    • nowe zasady sprzedaży innych produktów z nikotyną (np. gum, sprayów, tabletek) – będą traktowane jak leki i dostępne tylko w aptekach po zatwierdzeniu przez odpowiedni urząd,
    • obowiązek badania składu płynów w e-papierosach.

Projekt będzie musiał zostać notyfikowany w Unii Europejskiej po przyjęciu go przez Radę Ministrów – to obowiązkowa procedura dla takich regulacji.

Dlaczego to jest ważne?

Jednorazowe e-papierosy i woreczki nikotynowe są szczególnie atrakcyjne dla młodych ludzi. Często to właśnie od nich zaczyna się pierwszy kontakt z nikotyną – wiele osób sięga po nie jeszcze przed ukończeniem 18. roku życia. „Chcemy zatrzymać ten niepokojący trend.” – deklaruje Ministerstwo Zdrowia

Produkty zawierające nikotynę nie są zwykłym towarem – to substancje silnie uzależniające i szkodliwe. Dodatkowo jednorazowe e-papierosy są trudne do kontrolowania pod względem zawartości i składu płynu, a przy tym szkodliwe dla środowiska – zawierają plastik oraz baterie litowo-jonowe, które trudno poddać recyklingowi.

 „Nikotyna wciąż zbyt łatwo trafia w ręce młodych ludzi. Widzimy, jak dynamicznie rozwija się rynek produktów, które kuszą atrakcyjną formą i smakiem, a w rzeczywistości prowadzą do uzależnienia. Dlatego działamy – zdecydowanie i krok po kroku – by ograniczyć ich dostępność i skuteczniej chronić zdrowie publiczne. Naszym priorytetem jest zdrowie, zwłaszcza młodego pokolenia. – informuje Ministerstwo Zdrowia

Jakie zmiany już obowiązują?

17 kwietnia weszły w życie przepisy, które zakazują sprzedaży podgrzewanych wyrobów tytoniowych o charakterystycznych aromatach, takich jak mentol czy owoce. Od wejścia w życie przepisów branża ma dziewięć miesięcy na wyprzedanie zapasów. Smakowe dodatki przyciągają szczególnie młodych ludzi. Eliminując te produkty, zmniejszamy ryzyko uzależnień i chronimy zdrowie młodzieży.

Nowelizacja ustawy antytytoniowej uregulowała też podgrzewacze do tytoniu jako nowatorskie wyroby tytoniowe. Te przepisy dostosowują polskie regulacje do prawa Unii Europejskiej.


Źródło informacji:  Ministerstwo Zdrowia

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWażny apel do pieszych!
Następny artykułStrefa Płatnego Parkowania w Katowicach. Większe dochody i mniej aut, ale bez rewolucji