Mecz rozpoczął się po myśli częstochowian, gdyż już w czwartej minucie Marcin Grabowski sfaulował na własnym polu karnym Frana Tudora i arbiter odgwizdał “jedenastkę” dla Rakowa. Do piłki podszedł niezawodny w takich sytuacjach Ivi Lopez, lecz intencje Hiszpana wyczuł Tomasz Loska i odbił piłkę. Dopadł do niej Vladislavs Gutkovskis, ale jego dobitka minęłaby cel, gdyby na drodze piłki nie znalazł się Nemanja Tekijaski… Wobec rykoszetu Loska był już bezradny.
Wydawało się, że Raków pójdzie za ciosem, ale w 14. i 16. min groźnie było pod bramką gospodarzy, na którą strzelali Michal Hubinek i Kacper Śpiewak. W pierwszym przypadku dobrze spisał się Vladan Kovacevic, a w drugim piłka przeszła obok słupka. W 18. min Loska wygrał pojedynek sam na sam z Lopezem, a po chwili przelobował go Ben Lederman, ale ze spalonego i gol nie został uznany.
W 28. min Lopez uderzył z wolnego tuż nad poprzeczką, a w 30. i 35. Bruk-Bet nie … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS