Nigdy nie byliście firmą wodzowską. Stawiacie na zespołowy styl pracy zarządu, na posiedzeniach nie przegłosowujecie się, ale musicie się wzajemnie przekonać i wypracować porozumienie. Sukcesja powinna więc przechodzić dość gładko, jeden odchodzi, ktoś inny dochodzi, ale zarząd przez to zmienia się tylko w drobnym procencie.
MN: Przede wszystkim nie tylko bardzo się szanujemy, ale także lubimy. To nam daje ogromny komfort pracy. Nikt nie robi polityki, czegoś za plecami innych, dzięki czemu możemy być skupieni na wspólnym celu. Mamy wspólne doświadczenia, także te negatywne. Dzięki temu do kolejnych wyzwań podchodzimy jeszcze silniejsi. Nie chcemy być tylko kustoszami naszych dotychczasowych osiągnięć. Mamy ambicję robić więcej i nadal zaskakiwać.
Adam Badowski: To jest kluczowe. Chcemy rozwijać nasze IP, czyli uniwersa budowane przez CD Projekt wokół Wiedźmina czy Cyberpunka, ale w jeszcze większej skali. Zamierzamy dalej realizować cel, który postawiliśmy sobie już dawno, czyli równoległa realizacja dużych projektów AAA. Mamy też ambitne plany, jeśli chodzi o rozwój naszych marek – chcemy wychodzić z nimi dalej, także poza świat gier.
Gdybyśmy cały czas robili to samo – dajmy na to kolejnego Wiedźmina 3 – to byłoby bezpiecznie i przewidywalnie, ale zawiodłoby nas w ślepą uliczkę. Trzeba wziąć na siebie odpowiedzialność i z każdym projektem oferować graczom coś nowego i przełomowego, co oczywiście wiąże się z jakimś ryzykiem, ale na końcu przynosi ogromne korzyści. No i radość, a przede wszystkim satysfakcję.
Zawsze tu była ambicja, żeby każda kolejna produkcja CD Projektu redefiniowała coś w całym świecie gier.
AB: Chcemy się skupić na tym, by za każdym razem być krok przed innymi, być w awangardzie. Dlatego w naszych grach korzystamy z nowych narzędzi i technik, używanych dotychczas w innych obszarach branży rozrywkowej, np. postprodukcji filmowej. Ciągle się uczymy i eksperymentujemy. Dzięki temu po premierze Widma Wolności, czyli dodatku do Cyberpunka 2077, w branży zostaliśmy uznani za firmę, która prezentuje najbardziej zaawansowaną technologię procesowania grafiki. Mimo że ciągle robimy gry tego samego typu – za każdym razem udoskonalamy je o jakieś nowe, dodatkowe komponenty.
Wspomniany plan robienia dwóch gier na raz mieliście, odkąd pojawiliście się na giełdzie. Minęło kilkanaście lat i wciąż to jest tylko zapowiedź.
MN: Z tym nie mogę się zgodzić. Już produkując Widmo Wolności, równolegle pracowaliśmy nad Polarisem, czyli nową grą wiedźmińską.
Potwierdzenie dostaniemy dopiero, gdy powstanie ta druga gra.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS