- Kawasaki ZZR1400 pokazano w roku 2006. Produkcja trwała do roku 2019, kiedy to motocykl zniknął z rynku za sprawą normy Euro5.
- Akashi jako następcę widziało model H2, ale chyba trochę na wyrost, bo cena tego modelu odstrasza.
- Tańszy i bardziej turystyczny H2 SX też nie zachwycił i został dość szybko zdjęty z oferty, a zatem…
Mich Superbike to youtube’owy kanał, na którym prezentowane są newsy ze świata szybkich jednośladów. Oprócz motocykli produkcyjnych pojawiają się tam także pomysły na to, jak mogłyby wyglądać maszyny, których zdaniem wielu z nas po prostu brakuje na rynku. Na pierwszy rzut oka kanał, jakich wiele, jednak niedawne video tam opublikowane wzbudziło prawdziwą sensację w mediach na całym świecie.
Chodzi o Kawasaki ZZX1500, następcę modelu ZZR1400. To nawet nie prototyp, ponieważ żadne, mniej lub bardziej oficjalne źródła nie podają, że Akashi pracuje nad podobną maszyną. Z drugiej strony zarówno spójność designu pokazana na wizualizacji, łatwość wdrożenia projektu, jak i okoliczności są na tyle przekonujące, że sama myśl o możliwej obecności tego motocykla w ofercie Zielonych jest ekscytująca.
ZZR1400 był odpowiedzią Kawasaki na Hayabusę. Miał odebrać jej konkurentów, może nawet ją zaorać. I choć ten plan zupełnie nie wypalił, Zygzak zapewnił sobie wielkie uznanie wśród fanów wysokich prędkości imponującymi osiągami i niezłym jak na tę klasę komfortem. Hayabusa i Zygzak od zawsze postrzegane były jako konkurenci, teraz, kiedy Suzuki pokazało trzecią odsłonę swojego hiperturystyka, Zieloni zostali bez motocykla, który mógłby stanąć z nią w szranki.
Wprawdzie stary Zygzak wciąż dostępny jest w Stanach, ale to jednak stary model, który z nową Hayabusą nie może się równać pod względem nowoczesnych rozwiązań. Zielonym z pewnością zależy, by również pokazać coś równie spektakularnego. I tutaj właśnie dochodzimy do pomysłu pokazanego na kanale Mich Superbike.
ZZX1500 (nazwa wymyślona oczywiście przez twórcę filmu) miałby być napędzany silnikiem pochodzącym z modelu H2, a zatem w standardowej wersji osiągałby on moc 231 KM. W tej sytuacji nazwa, odwołująca się do pojemności silnika nie miałaby uzasadnienia, ale z pewnością zadziałałaby jako element marketingu.
Prezentacja takiego motocykla wydaje się prawdopodobna jeszcze z jednego powodu – z oferty Zielonych po cichu zniknął quasi-turystyczny model H2 SX. Nowa generacja Zygzaka mogłaby być jego znakomitym następcą i przy okazji zgarnąć trochę punktów za kontynuację legendy ZZR-a 1400. Czy przypuszczenia dotyczące ZZX1500 okażą się prawdą? Trzymamy kciuki.
Przeczytaj także: Suzuki Hayabusa czy Kawasaki ZZR1400?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS