W piątek, 29.12 wznowiło nadawanie TVP Info. Sygnał został wyłączony 9 dni wcześniej, 20 grudnia o godz. 11.18. Wtedy nowy minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz zwolnił zarząd i powołał nowe kierownictwo spółki, a także nową radę nadzorczą TVP. Prezesem stacji został Tomasz Sygut, jednak PiS nie uznaje tego wyboru. Politycy i dotychczasowi pracownicy do dnia dzisiejszego okupują między innymi budynek Telewizyjnej Agencji Informacyjnej przy placu Powstańców Warszawy, gdzie powstawały programy informacyjne: “Wiadomości” i “Teleexpress” TVP1, “Panorama” TVP2 oraz TVP Info.
Paweł Moskalewicz, nowy szef TVP Info zapewniał w rozmowie z Karoliną Głowacką, że kanał będzie nadawał. Chociaż nie ukrywał, że realizacja powierzonego mu zadania jest bardzo wymagająca. – To może nie jest budowanie od zera, ale to jest przywracanie widzom kanału, który przez wiele lat był najlepszym kanałem informacyjnym w Polsce. Niestety przez ostatnich osiem lat został strasznie popsuty, ideologizowany. Naszym zadaniem jest przywrócenie go widzom i stworzenie prawie od nowa prawdziwej, dobrej, rzetelnej, uczciwej telewizji informacyjnej – przekonywał.
Wiele osób “stanęło na głowie”
Szef TVP Info mimo słyszalnego na antenie entuzjazmu przyznał, że warunki, w jakich przyszło pracować nowej redakcji, nie należą do łatwych. – Pracujemy w niezwykle trudnych warunkach. Cała infrastruktura informacyjna Telewizji Polskiej zlokalizowana jest na placu Powstańców, w centrum Warszawy. Ten budynek jest wciąż okupowany przez odwołaną dyrekcję oraz posłów Prawa i Sprawiedliwości. (…) Ci państwo są tam nielegalnie i uniemożliwiają nam pracę w takich warunkach, w jakich pracować powinniśmy – powiedział. Ale jak dodał, dzięki wysiłkowi wielu osób, które “stanęły na głowie” udało się uruchomić emisję nowych programów informacyjnych Telewizji Polskiej z głównej siedziby spółki.
– Proszę zauważyć, że już od tygodnia na antenie pojawia się flagowy program informacyjny “19:30”. Wczoraj wieczorem wznowiło nadawanie TVP Info. (…) Dzięki niesamowitemu zaangażowaniu i pracy wielu osób wróciliśmy do domu Polaków i nie przerwiemy – zapewnił. Moskalewicz nie ukrywał, że liczy na coraz lepsze wyniki. – Myślę, że każdego dnia będzie tylko lepiej i lepiej – powiedział. A do sukcesu ma doprowadzić między innymi zaangażowanie zespołu, czyli “wszystkich osób, które pracują przy nowych programach informacyjnych telewizji. Bez znaczenia czy są to osoby, które dołączyły, czy te, które były na miejscu”. – Wszyscy razem tworzymy naprawdę fantastyczny, wspierający się zespół – wyliczał.
Nie dla każdego znajdzie się miejsce
Karolina Głowacka zapytała, jak do tej wypowiedzi mają się doniesienia Wirtualnej Polski na temat “napiętej atmosfery” w związku z pozostaniem w TVP Info części dotychczasowych pracowników, którzy współpracowali z Michałem Adamczykiem czy Samuelem Pereirą.
– Każdy ma jakąś swoją indywidualną sytuację. Ludzie dokonują różnych wyborów życiowych. Czasami przymuszani są do nich wyjątkowymi okolicznościami. To może być ogromny kredyt, to może być chore dziecko. Nie chcę w te motywacje wchodzić – mówił szef TVP Info.
Chociaż jak podkreślił, “nie wszystkie osoby, które realizowały do tej pory programy informacyjne Telewizji Polskiej, otrzymają szansę współpracy z nami”. – Ludzie, którzy odpowiadali za najgorszą propagandę, nie znajdą się w zespole nowych mediów publicznych. Natomiast jest cała masa profesjonalistów, uczciwych ludzi, którzy przez rozmaite okoliczności mogli zostać wciągnięci w tę współpracę. Uważam, że prawie każdy zasługuje na swoją szansę i jeżeli chce robić nową dobrą, uczciwą telewizję, to myślę, że powinien taką szansę otrzymać – wyjaśnił. Jak dodał, kluczowe przy wyborze współpracowników będą: “deklaracja dobrej woli” i obserwacja pracy.
To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj ze specjalnej oferty. Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>
Ale nie dla wszystkich znajdzie się miejsce w nowych szeregach. – Wiemy, kto zarządzał. Wiemy, kto wydawał polecenia. Wiemy, kto dyktował treści na pasku, czy słynnych belkach grozy. To nie jest tajemnica i ci ludzie zostali już z Telewizji Polskiej zwolnieni – powiedział.
Poprzednikom możemy pozazdrościć wysokości zarobków
Prowadząca audycję dopytywała także o zarobki obecnych pracowników TVP. W mediach od paru dni krążą informacje o horrendalnych kwotach zasilających konta gwiazd. – Naszym poprzednikom możemy tylko pozazdrościć wysokości zarobków – odpowiedział przewrotnie Moskalewicz. Ale zaraz dodał, że nie chciałby tyle zarabiać.
– Uważam, że to jest głęboko nieprzyzwoite. Pieniądze, jakie wypłacała sobie poprzednia dyrekcja TAI, są ogromne. Są dla normalnego człowieka niewyobrażalne. I proszę mi wierzyć, dla nas nowych szefów TAI są nieosiągalne (…) Żeby sobie wyobrazić rząd wielkości, proszę podzielić zarobki naszych poprzedników przez 4, przez 5. Myślę, że wyjdą pani nasze przybliżone pensje – podsumował obecny szef TVP Info.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS