A A+ A++

Huta Stalowa Wola, z pomocą czeskiej Tatry, przygotowuje się do budowy nowoczesnych, opancerzonych pojazdów dowodzenie i rozpoznania. W przyszłości mogłyby zastąpić przestarzały sprzęt rosyjskiej konstrukcji. Najpierw w Wojskach Rakietowych i Artylerii.

Wytrzymałe, terenowe wozy do specjalistycznych zadań potrzebne są też w innych rodzajach wojsk, a udana, firmowana przez PGZ nowa konstrukcja mogłaby być oferowana za granicą.

Bartłomiej Zając, prezes HSW potwierdza, że podpisane podczas tegorocznego MSPO porozumienie o polsko–czeskiej współpracy zaczyna się materializować. Specjaliści partnerskich firm intensywnie wymieniają się informacjami. Regularne przygotowania ruszyły on Line i właśnie nabierają rozpędu. – Jeśli armia zaakceptuje naszą koncepcję w przyszłym roku pokażemy prototyp, a w kolejnym możliwe będzie uruchomienie produkcji – planuje prezes huty.

Bezpieczniej zbroić się u siebie

Bartłomiej Zając nie ukrywa, że jednym z impulsów do przyspieszenia prac były doświadczenia związane z pandemią. Nie po raz pierwszy okazało się, że warto stawiać na sprzęt rodzimej konstrukcji produkowany w kraju. Perturbacje związane z covidem na ciężką próbę wystawiły w tym roku międzynarodowe łańcuchy kooperacyjnych dostaw, a nawet uzupełnianie zapasów części zamiennych potrzebnych do eksploatacji importowanego uzbrojenia.

To m.in. dlatego specjaliści artyleryjskiej zbrojowni z Podkarpacia i legendy motoryzacji – czeskiej Tatry – zintensyfikowali kontakty. Obecnie dopracowują koncepcję przyszłej uniwersalnej terenówki.  Specjalistyczną zabudowę i wyposażenie można by dostosowywać nie tylko do potrzeb polskich  artylerzystów, ale też innych rodzajów wojsk.

Wrześniowa umowa precyzuje, że Huta Stalowa Wola wespół z Tatrą Export zaprojektują pojazd z wykorzystaniem czeskiego podwozia i systemu napędowego. Następnie, w oparciu o przekazaną HSW dokumentację techniczną, produkcja ruszy w polskich zakładach. M.in. Jelczu i Autosanie. W dostawy specjalistycznego wyposażenia dla nowej opancerzonej platformy włączone zostaną także firmy prywatne. Rodzimi i wypróbowani przemysłowi partnerzy podkarpackiej huty.

Czeskie podwozia z gwarancją

Eksperci zwracają uwagę, że plan budowanie wozu bojowego we współpracy z Czechami eliminuje ryzyka niepowodzenia projektu. Ciężarówki Tatry są w naszym kraju znane i rozpowszechnione, także w wersjach terenowych. Sprawdzają się w ekstremalnych warunkach. Podwozia tego producenta od dekad są też eksploatowane w polskiej armii i zawsze imponowały wytrzymałością. Np. 8 kołowa platforma samobieżnych haubic Dana.

Także HSW i pozostałe polskie spółki wniosą do projektu z Tatrą swoje szczególne kompetencje w dziedzinie projektowania i aranżacji kabin, a także wyposażania ich w specjalistyczne wyposażenie.

Wojska Rakietowe i Artylerii oczekują np. dzielnych w terenie pojazdów artyleryjskiego rozpoznania. HSW ma doświadczenie w integrowaniu potrzebnych systemów. Dlatego można się spodziewać, że na pokładzie nowego wozu znajdzie się nowoczesny system teleinformatyczny, radar pola walki czy wyrafinowane urządzenia obserwacyjne z głowicą optoelektroniczną. Coraz bardziej pilną sprawą jest również szybkie wyposażenie dywizjonowych modułów ogniowych w nowoczesne wozy dowodzenia w układzie 4×4. Np. do zastosowania w przyszłym Dywizjonowym Module Ogniowym 155 mm samobieżnej haubicy Kryl. Podobnie sprawa wygląda w przypadku dywizjonów artylerii rakietowej  122 mm Langusta.

Sąsiedzka kooperacja

Pojazd firmy Tatra jest jedną z niewielu konstrukcji posiadających odpowiednią łado … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWojewoda i minister Maląg na przekazaniu pieniędzy szpitalowi
Następny artykułWładysław Kosiniak-Kamysz: Zgłaszamy wniosek o zmianę Konstytucji