A A+ A++

– Nikt nie wie, co nas czeka za kilka dni, nie mówiąc o kilku miesiącach – przyznaje Zbigniew Grzyb, dyrektor Nowohuckiego Centrum Kultury. Pomimo tego instytucja planuje m.in. bogatą działalność wakacyjną w plenerze czy udostępnienie zrewitalizowanego terenu wokół budynku mieszkańcom.

– Z powodu zawieszenia działalności, od połowy marca utraciliśmy przychody w kwocie 4,2 mln zł, co wygenerowało utratę marży w wysokości ponad 2 mln zł. Nie otrzymaliśmy żadnej pomocy ze strony państwa z jakiejkolwiek tarczy antykryzysowej. Chociaż NCK ma dwa zespołu ludowe – nie jest zespołem, nie jest również teatrem. Nie mogliśmy wnioskować o taką pomoc – mówił podczas posiedzenia komisji kultury dyrektor NCK.

Ze strony miasta placówka otrzymała ponad 1 mln zł wsparcia finansowego.

Hybrydowa instytucja

W 2020 roku instytucja stała się przede wszystkim hybrydowym centrum kultury – częściowo swoją działalność przeniosła do sieci, gdzie odbyło się m.in. 26 koncertów, 12 spektakli, Kombinat Kultury i Festiwal Teatrów dla Dzieci, 11 webinarów czy 5 wirtualnych spacerów.

Wydarzenia w wirtualnej formie cieszyły się sporym zainteresowaniem – same koncerty obejrzało łącznie ponad 360 tys. widzów. Wirtualne spacery zgromadziły ponad 23 tys. osób, a spektakle ponad 105 tys. odbiorców.

Jak przyznaje Zbigniew Grzyb, od marca 2020 roku musiał wdrożyć drastyczny program oszczędnościowy, a z powodu utraty przychodów i marży, strata instytucji na koniec 2020 roku wynosi prawie 500 tys. zł.

W pełnej gotowości

Pomimo niepewnej sytuacji związanej z sytuacją epidemiczną, dyrekcja NCK z optymizmem patrzy w przyszłość i ma na nadchodzące miesiące sporo planów.

– Nikt nie wie, co nas czeka za kilka dni, nie mówiąc o kilku miesiącach. Przyjąłem pewne założenia i ich się trzymam. Prowadzimy zajęcia online, próby do koncertów, udostępniamy widzom wystawy czasowe. Stałe ekspozycje są nadal zamknięte. Wernisaże odbywają się w formie online, ale jeśli ktoś chce zobaczyć czasowe wystawy, może przyjść do NCK – kontynuuje Grzyb.

Dyrektor ma nadzieję, że od kwietnia część obostrzeń związanych przede wszystkim z liczbą osób mogących przebywać w teatralnej sali zostanie złagodzona i w fotelach będzie mogło zasiąść 50 proc. widzów (w przypadku NCK to ok. 300 osób).

Przede wszystkim w plenerze

NCK niebawem planuje również udostępnić mieszkańcom zrewitalizowany teren wokół budynku.

– Remont dobiega końca. Trzyhektarowy teren wokół naszego obiektu zostanie odnowiony. Pojawią się nowe chodniki, oświetlenie, ławki. Co więcej, mieszkańcom udostępnimy również przestrzeń z tyłu budynku. W lipcu i sierpniu wiele wydarzeń chcemy zorganizować w plenerze po to, by  zachęcić publiczność do przychodzenia. Mam nadzieję, że ludzie przestaną się bać, przełamią w sobie różnego rodzaju obawy przed spotkaniem z innymi. Oczywiście wszystko będzie się odbywało w reżimie sanitarnym – podkreśla dyrektor NCK.

Nowe wystawy

Już pod koniec tego stycznia instytucja otworzy trzy wystawy. Chociaż galerie prac Zdzisława Beksińskiego i Jerzego Dudy-Gracza pozostają zamknięte, to w innych przestrzeniach budynku pojawią się nowe wystawy: „Nie(s)pokój uwięziony” (ekspozycja prezentująca współczesne lalki BJD i fotografie Moniki Mostowik), „Obiekty rzeźbiarskie w zbiorach Galerii Centrum NCK” ( wystawa obrazująca bogaty dorobek artystyczny krakowskiego środowiska ostatnich dekad) i „Zaczarowany świat baśni i legend” (wystawa Krakowskiego Klubu Fotograficznego)

– Wierzymy, że już niedługo wszyscy zainteresowani będą je mogli odwiedzić, nie tylko wirtualnie – przyznaje Magdalena Gajoch z NCK.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGmina Zamość: Trwa zimowy foto-konkurs
Następny artykułPaszport Polityki dla Piotra Domalewskiego