A A+ A++

Rodzina zmarłego na plebanii Konrada ujawniła, że jego telefon dostali po zresetowaniu ustawień fabrycznych. W sprawie pojawia się coraz więcej pytań.

Zwłoki 30-letniego Konrada ujawniono na plebanii w Drobinie 7 września. Sprawa stała się głośna w całej Polsce, bo mężczyzna miał być znaleziony w łóżku w pokoju miejscowego wikarego Grzegorza S. Początkowo tabloidy i stacje radiowe podawały, nieprawdziwe, jak się potem okazało, informacje że mężczyzna miał być nagi i skuty kajdankami.

Przystanek na plebanii w drodze do domu

W ostatni wtorek nowe fakty ujawnia portal wp.pl, który skontaktował się z rodziną zmarłego, siostrą i szwagrem. Według ich relacji Konrad mieszkał i pracował w Kutnie, ale pochodził z wioski o 20 minut jazdy samochodem od Drobina. Rodzinę miał odwiedzić w sobotę, ale gdy nie pojawił się rano i nie odbierał telefonu, ta zaczęła go szukać.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFregata „ekspe­dy­cyjna” ominęła Morze Czerwone w drodze powrotnej do Niemiec
Następny artykułŻużel. Kupił u niego pierwszy motocykl. Teraz pracuje u jego syna