Od wczoraj nazwisko Lando Norrisa nie znika z nagłówków mediów. Brytyjczyk przedłużył bowiem umowę z McLarenem i to aż o kolejne cztery lata. Taki długoterminowy kontrakt oznacza tak naprawdę dwie rzeczy. Po pierwsze, ma być liderem legendarnej stajni przez następne lata, a po drugie, jest pewny tego, że będzie ona walczyć o mistrzostwa świata.
Kiedy ekipa z Woking włączy się do rywalizacji o tytuły? Trudno oczywiście odpowiedzieć na takie pytanie, ale Norris jest pewny, że nie wydarzy się to w 2022 roku. 22-latek twierdzi, że najpierw McLaren musi poczekać na efekty nowego tunelu aerodynamicznego, który nie został jeszcze skończony:
“Drugi, trzeci, czwarty sezon – wówczas nadejdzie więcej możliwości dla nas jako zespołu, żeby osiągnąć więcej. W tym roku ufam ekipie. To, czy będziemy w stanie wygrywać wyścigi czy walczyć o mistrzostwa, wciąż jest odległą kwestią”, mówił Brytyjczyk, cytowany przez RaceFans.
“Natomiast wiemy doskonale, że bez tunelu aerodynamicznego i innych rzeczy pokonanie takich ekip jak Mercedes czy Red Bull, które rywalizują na wysokim poziomie, będzie prawie niemożliwe i niezwykle trudne. Chyba że uda nam się niesamowicie nadrobić w innych obszarach. Nie sądzę jednak, że doszliśmy do takiego poziomu.”
Norris odniósł się też do pozycji, jaką może zająć McLaren na zakończenie sezonu 2022, kiedy zaczną obowiązywać zupełnie nowe przepisy:
“Nie mamy pojęcia, gdzie będziemy. Nic nie może nam powiedzieć, czy postępujemy dobrze czy źle. Jedynie coś można wywnioskować z różnych plotek czy wywiadów. Wierzę jednak w McLarena, szczególnie teraz, gdy wykonają najlepszą robotę, aby kontynuować trend z ostatnich lat.”
“Niezależnie od tego, czy awansujemy o kilka pozycji czy stracimy, tak już po prostu jest. Nie oznacza to również, że zespół jest gorszy czy coś w tym stylu. Wciąż będę w niego wierzył i mam tę pewność siebie.”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS