A A+ A++

Aby przedłużyć nikłe szanse na tytuł, Norris musiał podczas GP Las Vegas pokonać Maxa Verstappena o trzy punkty i zdobyć maksymalną liczbę oczek w dwóch ostatnich wyścigach, pod warunkiem że Holender w ogóle nie będzie punktował.

Verstappen zajął na ulicach Las Vegas piąte miejsce i zameldował się na mecie przed Norrisem, dzięki czemu zapewnił sobie czwarty tytuł mistrza świata z rzędu.

Norris uważa jednak, że McLaren odniósł duży sukces, dołączając do rywalizacji o czołowe lokaty w trakcie sezonu. Stwierdził też, że nawet jeśli on i jego zespół byliby perfekcyjni w każdym wyścigu, Verstappen nadal byłby trudny do pokonania.

– Jestem bardzo dumny z całego zespołu. Na początku roku byliśmy czwartym najlepszym zespołem, ale w pewnym momencie zaczęliśmy nadrabiać zaległości i dzielnie walczyliśmy z najgroźniejszymi rywalami – powiedział Norris.

Czytaj również:

– Niestety już na początku sezonu mieliśmy zbyt dużą stratę do red Bulla i nie udało jej się zniwelować.

– W przyszłym roku rozpoczniemy sezon samochodem, który naszym zdaniem będzie wygrywał wyścigi od pierwszej rundy, co nie udało nam się przez ostatnie sześć lat. Jestem więc podekscytowany.

– Jestem jednak dumny z tego, co osiągnęliśmy. W tym roku odniosłem swoje pierwsze zwycięstwo w F1, a potem kolejne i zrobiłem to z McLarenem.

– Czy mogliśmy zrobić coś lepiej? Zdecydowanie tak. Czy myślę, że moglibyśmy wygrać mistrzostwa mając nawet idealny sezon? Raczej nie i cieszę się, że zająłem drugie miejsce.

Biorąc pod uwagę, że McLaren skupia się teraz na zdobyciu tytułu wśród konstruktorów, Norrisa trochę martwi wynik w Vegas pomimo, że Mercedes zajmując 1. i 2. miejsce odebrał kilka cennych punktów Ferrari.

– Staram się o tym nie myśleć [że Mercedes pokonał Ferrari], ale martwi mnie trochę, że byliśmy słabi w ten weekend.

– Na brudnym i szybkim torze jakim jest Las Vegas Strip, nasz samochód był trudny w prowadzeniu i oczywiste jest, że musimy nad nim popracować.

– Podobne problemy mieliśmy także na innych torach, na których panowały podobne warunki, ale byliśmy w stanie wyciągnąć z niego więcej.

– Mimo to wygraliśmy kilka z tych wyścigów. Nawet jeśli czuję, że w ten weekend jechałem całkiem nieźle, nie mogłem z niego wyciągnąć nic więcej, a gdybym próbował, prawdopodobnie wylądowałbym gdzieś poza torem – dodał.

Oscar Piastri, McLaren F1 Team, settles into his seat

Autor zdjęcia: Glenn Dunbar / Motorsport Images

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFestiwal Synestezje już niebawem w Krakowie
Następny artykułMłodzi spotkali się w Zbuczynie w ramach ŚDM w Diecezji Siedleckiej