A A+ A++

Najmłodsze ranne dziecko ma trzy miesiące. Chłopczyk był jednym z pasażerów, którzy podróżowali w nocy, 24 sierpnia osobowym busem. Wypadek wydarzył się na drodze krajowej nr 11 między Budzyniem a Chodzieżą. To odcinek z kompleksami leśnymi, z których nocą wychodzą zwierzęta. 

Ranne dzieci w szpitalu

Z niewiadomych przyczyn kierowca busa zjechał z pasa drogi i uderzył w drzewo. – Siła uderzenia była tak duża, że podróżujących w samochodzie strażacy musieli uwalniać za pomocą specjalistycznego sprzętu – mówi młodszy aspirant Dariusz Szęfel z Komendy Miejskiej Policji w Chodzieży. W busie podróżowały dwie osoby dorosłe i szóstka dzieci. – Ranni zostali przetransportowani do szpitali w Chodzieży i w Pile.

W niedzielę, 25 lipca rano wiadomo było, że szpital opuściła 32-letnia kobieta oraz trzymiesięczny i pięcioletni chłopczyk. 10-letnia dziewczynka i dwuletni chłopczyk przeszli w nocy operację. U 12-latki lekarze podejrzewają złamanie uda i podudzia. W trakcie badań jest też 33-letni mężczyzna. 

Busem podróżowała ośmioosobowa rodzina. Wracali z jednodniowego pobytu nad morzem. Kierowca był trzeźwy, ale pobrano mu krew na obecność innych substancji odurzających.

W miejscu, w którym doszło do wypadku droga przebiega przez zalesione kompleksy. Nocą często przez jezdnię przechodzą zwierzęta, głównie sarny. Dozwolona prędkość na tej trasie to 90 km/h, ale w wielu miejscach obowiązują ograniczenia. Nie wiadomo, z jaką prędkością jechał kierowca i dlaczego zjechał z drogi.

– Zwierzęta mogą być jedną z przyczyn. Natomiast jeszcze tego nie wiemy, bo kierowca nie został przesłuchany – mówi Dariusz Szęfel.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTokio 2020. Anna Kiesenhofer mistrzynią olimpijską
Następny artykułWakacyjne podróże: w większości krajów bez maseczek na zewnątrz