A A+ A++

Jeśli nazwisko piątkowej rywalki Igi Świątek początkowo nic wam nie mówiło, to nie przejmujcie się – jesteście w zdecydowanej większości. Dopiero kilka dni temu po raz pierwszy w życiu styczność z nią miała grupa hiszpańskich dziennikarzy, którzy pracują przy Australian Open. Cristina Bucsa dotychczas w środowisku tenisowym była postacią dość anonimową. Ale być może teraz się to zmieni. A jej historię zdecydowanie warto poznać.

Zobacz wideo
Na co stać Igę Świątek w tym sezonie? “Zawiesiła poprzeczkę bardzo wysoko”

Tajemnicza Bucsa i treningi w Cantabrii. Ojciec-trener ekspertem od niemal wszystkiego

Świątek czekała w środę kilka godzin na rywalkę w trzeciej rundzie imprezy w Melbourne. Wyłonić ją miał pojedynek Bucsy z Biancą Andreescu. Mistrzyni US Open 2019 była faworytką, ale od kilku lat głównie zmaga się z kontuzjami i bez powodzenia próbuje wrócić na najwyższy poziom. Kwalifikantka wykorzystała szansę – obroniła piłkę meczową i pokonała Kanadyjkę 2:6, 7:6 (9-7), 6:4. Hiszpanka w piątym w karierze występie w głównej drabince Wielkiego Szlema po raz pierwszy przeszła drugą rundę. Pokonanie liderki światowego rankingu w piątek byłoby ogromną sensacją, ale 25-latka cieszy się na samą myśl o spotkaniu z Polką.

Gdy podchodzę do grupy hiszpańskich dziennikarzy w Melbourne, by dowiedzieć się czegoś ciekawego o urodzonej w Kiszyniowie tenisistce, to okazuje się, że oni sami poznali ją dopiero kilka dni temu. I nie ma w tym nic dziwnego.

– Mieszkając w Cantabrii, nie ma się zbyt dużej styczności z tenisem. W tym celu jedzie się do Madrytu, Barcelony czy Walencji. Kiedy jestem na turnieju i mówię, skąd jestem, to ludzie nie wiedzą, gdzie to jest. Są zaskoczeni, że mam tam zapewnione treningi na tak wysokim poziomie – opowiadała 25-latka w listopadowym wywiadzie dla portalu Puntodebreak.

Wówczas była blisko debiutu w czołowej 100 światowego rankingu. Cel osiągnęła w poniedziałek. Na co dzień rywalizowała w imprezach niższej rangi – challengerach WTA i turniejach ITF. Do Hiszpanii przeniosła się z rodzicami, gdy miała trzy lata. Dwa lata później zaczęła grać w tenisa. Trenuje w rodzinnych stronach pod okiem ojca Ivana. Dołączenia do jednej z tenisowych akademii czy grupy treningowej nigdy nie brała pod uwagę.

– Lubię miejsce, w którym jestem. Blisko domu mam bieżnię oraz siłownię, mogę ćwiczyć na plaży lub wędrować po górach – argumentowała.

Zapewnia, że ojciec-trener to w jej przypadku rozwiązanie idealne. Bo zna ją bardzo dobrze i wie, czego potrzebuje. A dodatkowo ma podobno szerokie kwalifikacje – nie tylko jest szkoleniowcem, ale też osteopatą, fizjoterapeutą, masażystą, zna się na przygotowaniu fizycznym i odżywianiu. Doradzano jej wielokrotnie, by dołączyła do sztabu jeszcze jednego trenera, ale zawsze odrzucała taką opcję. 

25-latka sama również lubi pogłębiać wiedzę w różnych dziedzinach. Interesuje się m.in. psychologią.

– Pochłania ją czytanie książek z zakresu filozofii i anatomii. Lubi podróżować. Źle się czuje w dużych grupach, nie jest fanką socjalizacji – opisuje Bucsę w rozmowie ze Sport.pl dziennikarz hiszpańskiej agencji prasowej EFE Javier Cortes.

Bucsa: Powroty to moja specjalność. Świątek musi być czujna

Co element stroju i sprzętu, to inny producent. Sponsorzy kontra wolność

Tenisistka nie kryje, że jest introwertyczką i do szczęścia zupełnie nie są jej potrzebne media społecznościowe. Niemal ich nie używa, a wyjątek stanowi Facebook, za pośrednictwem którego kontaktuje się z innymi zawodniczkami i umawia na wspólne występy w deblu. I nie miałaby żadnego problemu, by obyć się bez telefonu.

– Jest bardzo spokojna. Tak samo jest na korcie, gdzie jest zrelaksowana, bo po prostu kocha grać. Lubi grać z kontry, z głębi kortu, nie ma jakiejś konkretnej głównej broni, ale jest bardzo solidna i regularna. Wszystko przebija z powrotem – wylicza Cortes.

Ze współczesnych tenisistek Bucsa uwielbia styl Francuzki Caroline Garcii, a z dawnych gwiazd Belgijki Kim Clijsters. Wyróżnia się także tym, że nie ma żadnej umowy sponsorskiej.

– Każdy element stroju i sprzętu ma innej firmy. Dotyczy to nawet części rakiety. Jedną rakietą gra znacznie dłużej niż większość tenisistów. Na cały turniej przywiozła siedem koszulek i siedem par spodenek czy spódniczek. Mówi, że tyle jej wystarczy – wspomina nam dziennikarz EFE.

Ona sama opowiadała, że kupowane przez nią ciuchy wystarczają jej na trzy-cztery lata. Wie, że wiele niżej notowanych zawodniczek ma umowy sponsorskie z firmami produkującymi sprzęt i odzież sportową,  ale zapewnia, że nie ma z tym problemu. Wydawać mogłoby się, że udany występ w Melbourne i awans do TOP100 mogą jej pomóc w nawiązaniu takiej współpracy, ale podobno wcale do tego nie dąży.

– Gdy jej o takiej szansie wspomnieliśmy, to stwierdziła, że ceni sobie wolność, a umowy sponsorskie ją ograniczają – relacjonuje Cortes.

Szeroki uśmiech na twarzy wywołuje zaś opowiedziana przez Bucsę anegdota dotycząca jej pierwszego startu w Wimbledonie.

– Pojechałam do Londynu bez butów. Miałam ze sobą tylko takie kupione w Decathlonie, to były buty do gry w golfa. Próbowaliśmy na miejscu kupić odpowiednie, ale nie było mojego rozmiaru. Musiałam więc grać w tych z Decathlonu. I wygrałam – wspominała z uśmiechem 25-latka.

Cortes opowiada, że pod względem talentu Bucsa mogłaby być 50-70 zawodniczką świata. Ma jednak w zanadrzu wspomniany spokój, który jest bardzo cennym atutem.

– Mówiła nam, że Iga Świątek stawia na dużą intensywność i ona zamierza próbować grać tak samo. Oczywiście, brak jej doświadczenia Polki. Ale na pewno nie będzie się stresować jutro na korcie. Wiadomo, jakie są realia – różnica między jej poziomem i Świątek jest ogromna, ale Bucsa jest przeszczęśliwa, że zmierzy się z pierwszą rakietą świata. Mówiła, że nie może się już doczekać – dodał na koniec hiszpański dziennikarz.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułБанки закрили кожне п'яте відділення в Україні: Ощадбанк більше не лідер
Następny artykułЗГРК “Панцир-С1” на бойовому чергуванні на даху адміністративної будівлі у Москві