A A+ A++

Nie milkną echa niepodjętej uchwały popieranej przez burmistrza Mirosława Karolczuka oraz ugrupowanie Nasze Miasto. Ekipa rządząca miastem chciała ustanowić kasztanowce na ulicy Kościelnej pomnikiem przyrody i uzgadniała tę kwestię z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Białymstoku. Projekt uchwały trafił na sesję rady miejskiej 8 grudnia. Mnóstwo kontrowersji budziło wtedy to, że w procedurze zabrakło właściciela ulicy powiatowej. Zaskakujące okoliczności sprawy przedstawił 29 grudnia na sesji rady powiatu starosta Jarosław Szlaszyński. Z jego wypowiedzi dowiedzieliśmy się, że miasto skierowało do RDOŚ m.in. opinię dendrologiczną dotyczącą drzew wykonaną przez pracownika urzędu miasta, w której wskazano, iż właścicielem ulicy jest Gmina Miasto Augustów. Ponadto znalazło się w niej także sformułowanie: „Poddane analizie drzewa pełnią funkcję zadrzewienia przydrożnego przy ulicy Kasztanowej”. Starosta Jarosław Szlaszyński komentował na sesji: „Skoro pan burmistrz wnioskuje, skoro przedkłada opinię dendrologiczną, skoro to jest jego ulica, to czemu nie uzgodnić? Takie pewnie było myślenie urzędników”. Radny powiatowy ugrupowania Nasze Miasto Michał Kotarski tłumaczył, że doszło do „omyłki pisarskiej”. Niżej fragmenty ostatniej sesji.

Starosta augustowski Jarosław Szlaszyński o działaniach władz miasta:

loadingŁaduję odtwarzacz…

Radny ugrupowania Nasze Miasto Michał Kotarski o “omyłce pisarskiej”:

loadingŁaduję odtwarzacz…
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKraków przymierza się do kompleksowych badań ruchu
Następny artykułReparacje od Niemiec. Mularczyk: Kierujemy wniosek do ONZ