Jak wynika z najnowszych danych Straży Granicznej, minionej doby (12 stycznia) granicę polsko-białoruską usiłowało nielegalnie przekroczyć 16 osób. W styczniu odnotowano już 391 takich prób. Niespokojnie przebiegła także noc na odcinku w miejscowości Czeremcha na Podlasiu. „Służby białoruskie rzucały kamieniami w polskie patrole. Nikt nie doznał obrażeń” – podaje SG na Twitterze.
SG: Zatrzymana Syryjka chciała wrócić na Białoruś
Do sytuacji na granicy odniosła się także cytowana przez PAP rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska. Mówiła ona o sprawie szeroko opisywanej przez aktywistów działających na granicy. Przypomnijmy, że w ostatnich dniach kilkunastoosobowa grupa usiłowała przejść przez polsko-białoruską granicę, gdy została zatrzymana przez patrol. W grupie tej znajdowała się Syryjka, która skarżyła się na ból brzucha, co skutkowało odwiezieniem kobiety do szpitala.
Reszta grupy została skierowana z powrotem na Białoruś. „Gazeta Wyborcza” wskazywała następnie, że także hospitalizowana Syryjka została wypchnięta z Polski po tym, jak mogła już opuścić szpital. Rzeczniczka SG, cytowana przez PAP wskazuje, że Syryjka sama chciała wrócić na Białoruś, odmawiając przy tym złożenia wniosku o ochronę międzynarodową na terytorium Polski.
Jak w rozmowie z „GW” przyznaje wolontariuszka działająca w tej sprawie, młoda Syryjka bała się zostać sama w Polsce, kiedy cała jej grupa została skierowana z powrotem na Białoruś. Rzeczniczka SG wskazywała ponadto, że kobieta wyjaśniała, że jej intencją było przedostanie się do Niemiec, co zostało uniemożliwione przez polskie służby.
Czytaj też:
Dzieci syryjskich migrantów zgubiły się w lesie. Rodzina zamieszka w Michałowie
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS