A A+ A++

Właśnie ujawniono przyczynę śmierci byłego siatkarza, Romana Gulczyńskiego. Mężczyzna zmarł nagle 17 stycznia, podczas pobytu w górach. Trudne warunki i duża warstwa śniegu spowodowały, że zwłoki musiało przenosić aż 15 ratowników. 

Fot. Warszawa w Pigułce

Roman Gulczyński był siatkarzem, odnoszącym sukcesy m.in. z klubem AZS Częstochowa. Zdobył trzykrotnie tytuł mistrza Polski juniorów. W późniejszym czasie grał też w Górniku Jaworzno, AZS-ie Częstochowa, Górniku Radlin, Gwardii Wrocław czy w GTPS Gorzowie Wielkopolskim. Był okazem zdrowia, bardzo dbał o siebie. Dlatego wstrząsającą informacją była wiadomość o jego nagłej śmierci.

Były siatkarz przebywał w górach ze znajomymi, w popularnej Chatce pod Śnieżkiem. Rano, kiedy nie dawał oznak życia natychmiast wezwano GOPR, którzy potwierdzili zgon. Ze względu na bardzo trudne warunki pracy i dużą warstwę śniegu, zwłoki znosiło aż 15 ratowników.

Właśnie przekazano przyczynę śmierci mężczyzny. Z sekcji zwłok, która została przeprowadzona 19 stycznia wynika, że zgon nastąpił w skutek zatrzymania krążenia i oddechu. Jak dodaje, do śmierci 37-latka nie przyczyniły się osoby trzecie. Nie stwierdzono żadnych obrażeń wewnętrznych i zewnętrznych. W ciągu najbliższych dni mają być wyniki badań toksykologicznych, które wykażą czy w jego organizmie była obecność alkoholu lub innych substancji odurzających.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułApartamenty na Wilczej 19 gotowe do zamieszkania
Następny artykułNewag: Pierwszy polski pojazd Hybrydowy Impuls 2 na torach