Mateusz Czernik nie miał większych szans w starciu z Arturem Grelą.
Po kilku spotkaniach, w których jarosławianie byli większym lub mniejszym faworytem, przyszła konfrontacja, w której takowym nie byli. Bez Sathiyana Gnanasekarana wygrywanie takich spotkań jak to z LOTTO Polski Cukier Gwiazdą Bydgoszcz jest możliwe tylko wówczas, kiedy wszyscy zawodnicy K. Dziukiewicza wnieśliby się na szczyty swoich możliwości. Tak, niestety, nie było i do niespodzianki nie doszło. Nawet, kiedy w bydgoskim zespole nie zagrały dwie największe strzelby – Koreańczyk Jaehyun An i Japończyk Asuka Machi. Nie znalazło się także miejsce dla mającego w tym sezonie bilans 5-1 Rosjanina Wiaczesława Burowa.
Klasą dla siebie był znacznie mniej znany od Ana koreański defensor Dongsoo Kang, który zdobył komplet punktów. Pokonał dwóch jarosławskich stranieri, czyli i Grigorija Vlasova, i Konstantinosa Angelakisa. Tym drugim triumfem przypieczętował zasłużone zwycięstwo swojego zespołu. Trzeci punkt dla LOTTO Polski Cukier Gwiazdy zdobył Artur Grela, który tylko w pierwszym secie miał problemy z Mateuszem Czernikiem. W trzech pozostałych nie pozostawił rywalowi żadnych złudzeń. Była to już szósta z rzędu indywidualna porażka M. Czernika. Jedyny punkt dla Sokołowa SA – po pasjonującej potyczce na inaugurację pojedynku – wywalczył Eric Jouti, pokonując po pięciosetowej batalii Mołdawianina Vladislava Ursu.
Sokołów SA Jarosław – LOTTO Polski Cukier Gwiazda Bydgoszcz 1:3
1:0: Eric Jouti – Vladislav Ursu 3:2 (11:9, 7:11, 12:10, 9:11, 11:9)
1:1: Grigorij Vlasov – Dongsoo Kang 1:3 (10:12, 11:8, 11:13, 6:11)
1:2: Mateusz Czernik – Artur Grela 1:3 (11:7, 9:11, 6:11, 3:11)
1:3: Konstantinos Angelakis – Dongsoo Kang 0:2 (8:11, 11:13)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS