Prezydent nawiązuje do nakazu przygotowania przy ul. Kościuszki 50 łóżek, w tym pięciu intensywnej terapii, dla pacjentów z potwierdzonym zakażeniem SARS-CoV-2. Artykułując swoje zarzuty, ma na myśli “zabezpieczenie dostępu do niezbędnego sprzętu”, w tym przypadku jego brak, komentuje, że jest to “w sytuacji narastającego kryzysu w ochronie zdrowia niedopuszczalne”.
Każdy dzień opóźnienia – a od decyzji ministra minęły już dwa tygodnie – “nie tylko w fizycznym dostarczeniu sprzętu, ale nawet w przekazaniu informacji o dacie jego dostarczenia (co uniemożliwia np. zarezerwowanie czasu serwisantów koniecznych do uruchomienia urządzeń i przeszkolenia personelu szpitala)” powoduje według prezydenta “niczym nieusprawiedliwione pogarszanie sytuacji zdrowotnej mieszkańców Płocka i regionu”.
Problem jest o tyle poważniejszy, że “realizując tę decyzję, Płocki Zakład Opieki Zdrowotnej przeznaczył oddziały chorób wewnętrznych i pediatryczny na potrzeby tymczasowego oddziału COVID, co wiązało się z koniecznością wypisania pacjentów tam hospitalizowanych. Spowodowało to dramatyczne pogorszenie dostępności do świadczeń w regionie płockim, przede wszystkim w zakresie interny”.
Nowakowski konkluduje, że z powodu braku w szpitalu Świętej Trójcy łóżek intensywnej terapii “nie jest możliwe rozpoczęcie przyjęć pacjentów z potwierdzonym zakażeniem SARS-CoV-2”.
W tej sytuacji, aby przynajmniej na chwilę odciążyć szpital wojewódzki, 6 kwietnia zostały wznowione przyjęcia na internę. – Chodzi o pacjentów, którzy nie wymagają długiego okresu hospitalizacji. Otwarcie oddziału covidowego uzależniamy od tego, kiedy niezbędny sprzęt pojawi się w szpitalu i nie będzie żadnych pacjentów na internie – twierdzi Ewa Brzosko ze szpitala Świętej Trójcy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS