W programie widniał ponowny przejazd trzech odcinków o łącznej długości niespełna 50 km. Łukjaniuk i Jeremiejew w Citroenie C3 R5 z Saintéloc Racing nie oddali rywalom ani jednej próby i pewnie prowadzą przed niedzielnym etapem.
Giandomenico Basso i Lorenzo Granai zanotowali relatywnie dużą, ponad 13-sekundową stratę na OS4. Mistrzowie Włoch tracą do Rosjan na koniec dnia 34,1 s. W zaciętej walce o najniższy stopień podium najlepiej spisywali się Oliver Solberg i Aaron Johnston. Załoga Volkswagena Polo R5 jest gorsza od Łukjaniuka o 47,1 s.
– Poszło naprawdę nieźle. Nie cisnęliśmy zbyt mocno. Jestem zadowolony z dnia. Dziękuję zespołowi za samochód i opony. Wygląda na to, że ten pakiet pracuje bardzo dobrze – powiedział Łukjaniuk na mecie OS6. – Było w porządku, skupiałem się na Mistrzostwach Włoch – przyznał Basso. – Wyczucie było dobre. Pod koniec skończyły się opony. Kompletnie je „zabiłem”. Spore poślizgi, ale było zabawnie – podsumował Solberg.
Gonić Solberga będą z pewnością Simone Tempestini i Sergiu Itu. Skoda Fabia R5 z Tagai Racing Technology widnieje na czwartej pozycji w tabeli. Strata do liderów wynosi 54,6 s. – To dobry początek międzynarodowego sezonu. Nadal uczę się samochodu, poranek był dla nas lepszy, ale jesteśmy szczęśliwi.
Simone Tempestini, Sergiu Itu, Skoda Fabia R5
Photo by: ACI Sport
5 sekund za Rumunami i zaledwie 0,1 s przed Craigem Breenem i Paulem Nagle kończą pierwszy dzień Fabian Kreim i Christian Frank [+59,6 s].
– Całkiem niezły dzień. Jesteśmy zadowoleni. Teraz słońce było już nisko i niewiele widziałem – opowiadał Kreim. – Nie było źle. Rozwój [opon] rozpoczęliśmy od podstaw – powiedział Breen.
Grégoire Munster i Louis Louka awansowali na siódme miejsce [+1.33,4] kosztem Efréna Llareny i Sary Fernandez. Obie załogi dzieli jedynie 0,4 s. W dziesiątce mieszczą się również Giacomo Scattolon i Matteo Nobili [+1.39,6] oraz Emil Lindholm i Mikael Korhonen [+1.40,0].
Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk przyspieszyli podczas drugiej pętli. Na metach odcinków meldowali się dwukrotnie z dwunastym czasem, a finalną próbę zakończyli na dziewiątej pozycji. Po dniu mistrzowie Polski zajmują dwunaste miejsce [+2.04,3], siódme w ERC1 Junior.
– Na tym [ostatnim] odcinku straciliśmy koncentrację. Zabawne jest to, że poprawa czasu jest spora – powiedział Marczyk.
Mikołaj Marczyk, Szymon Gospodarczyk, Skoda Fabia R5 evo
Photo by: Mikołaj Marczyk
Jarosław Kołtun i Ireneusz Pleskot tracą do liderów prawie 5,5 minuty, a Adam Stec i Kamil Kozdroń niemal 9,5.
– Ekstremalnie trudny dzień, ale chociaż zdobyliśmy trochę doświadczenia z nowym autem – podsumował Kołtun. – Bardzo dobry dzień, ten odcinek był świetny – powiedział Stec. Obie załogi przenocują na miejscach w trzeciej dziesiątce.
Igor Widłak i Łukasz Włoch zakończyli dzień na piątej pozycji w ERC2. Strata do liderów: Zelindo Melegariego i Corrado Bonato wynosi 5.09,1.
– Było OK, udało się ukończyć ostatni odcinek – cieszył się Widłak.
ERC3 zdominowane zostało przez juniorów do lat 27. Prowadzenie utrzymują Ken Torn i Kauri Pannas. Niewiele ponad 11 s tracą do Estończyków Pedro Antunes i Pedro Silva. Podium uzupełniają Josep Bassas i Axel Coronado [+3.41,9].
Pierwszy jutrzejszy odcinek – Rocca di Cave – rusza o godzinie 8:32.
AKTUALIZACJA: Za metą OS6 spłonęła Skoda załogi Giacomo Scattolon i Matteo Nobili. Tym samym do pierwszej dziesiątki przesuwają się: Filip Mareš i Radovan Bucha. Marczyk i Gospodarczyk są na jedenastej pozycji.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS