A A+ A++

Jak wynika z wiarygodnych, choć nieoficjalnych jeszcze doniesień, Michał Szaniawski zakończył pracę na stanowisku prezesa Polskiej Agencji Kosmicznej jeszcze w poniedziałek 30 listopada 2020 roku. Był to dzień, w którym POLSA zorganizowała zresztą konferencję podsumowującą dotychczasową realizację trwających projektów w obszarze danych satelitarnych dla administracji publicznej. W jej trakcie jednak (ani bezpośrednio po niej) nie padły konkretne informacje o spodziewanym odejściu dotychczasowego szefa PAK.

Michał Szaniawski zasiadał na stanowisku Prezesa Zarządu Polskiej Agencji Kosmicznej od 1 października 2019 roku. Powołanie otrzymał z rąk Minister Przedsiębiorczości i Technologii, Jadwigi Emilewicz. Uchodził przy tym za osobę blisko związaną z kręgiem byłej wicepremier, która 6 października br. zakończyła sprawowanie funkcji w rządzie.

Szaniawski już wcześniej kierował PAK, jeszcze jako p.o. prezesa – wówczas z nadania Premiera Mateusza Morawieckiego, udzielonego 29 marca 2019 roku roku. Stało się to po odejściu poprzedniego prezesa POLSA, dr. hab. Grzegorza Brony. Przed przyjściem do PAK Szaniawski działał m.in. jako Wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu oraz doradca Ministra Przedsiębiorczości i Technologii. W tym czasie odpowiadał m.in. za stworzenie Programu Wsparcia Sektora Technologii Kosmicznych w Polsce oraz za negocjacje w sprawie przystąpienia Polski do Inicjatywy Unii Europejskiej dotyczącej Ram Wsparcia Obserwacji i Śledzenia Obiektów Kosmicznych (EU SST). Od listopada 2018 roku był członkiem Rady Polskiej Agencji Kosmicznej.

Z perspektywy znowelizowanej w lipcu 2019 roku Ustawy o Polskiej Agencji Kosmicznej (art. 8), pełna kadencja na stanowisku prezesa PAK obejmuje 5 lat. Oznacza to zatem, że doszło prawdopodobnie do odwołania Michała Szaniawskiego z roli szefa tej instytucji. Jak wskazuje się nieoficjalnie, powodem może być powtórne odrzucenie przez Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii projektu Krajowego Programu Kosmicznego, za którego przygotowanie odpowiedzialna jest POLSA.

Krajowy Program Kosmiczny to akt wykonawczy do założeń Polskiej Strategii Kosmicznej, który już dawno miał być przyjęty przez polski rząd – pierwotnie w perspektywie 2019-2021. Swoją pierwszą wersję dokumentu PAK przedstawił do zatwierdzenia jeszcze w grudniu 2018 roku. Zgodnie z informacjami Space24.pl pozyskanymi z resortu rozwoju, ostatecznie nie mógł być zaakceptowany przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów (która wtedy nadzorowała Agencję), czego powodem miało być domniemane niespełnienie wymogów Polskiej Strategii Kosmicznej. Nie był to program wielonarzędziowy (gdyż nie zakładał różnych form wsparcia); nie był wielobudżetowy (nie wskazywał różnych źródeł finansowania) i nie był wieloinstytucjonalny (a projekty kosmiczne to wyzwanie horyzontalne dla wielu instytucji) – wybrzmiało z nieoficjalnego przekazu, do jakiego dotarliśmy.

Wobec powyższego, na przestrzeni tego roku trwały prace nad zmienioną wersją KPK – z perspektywą obowiązywania na lata 2021-2025. I tym razem jednak miało się okazać, że dokument nie spełnia postawionych przed nim wymogów. Z naszych informacji wynika, że najnowszy projekt spotkał się z uwagami przedstawicieli przemysłu, resortu rozwoju i innych ministerstw. POLSA miała wówczas otrzymać dodatkowy czas do 31 października br. na “dokonanie pewnych zmian”. Uwagi miały obejmować m.in. konieczność zwrócenia większej uwagi na postulowane priorytety KPK: Narodowy Segment Naziemny, budowę satelitarnego systemu obserwacji Ziemi i obszar świadomości sytuacyjnej w kosmosie. Mowa była też o dość ogólnym czwartym priorytecie, czyli wsparciu kluczowych technologii kosmicznych.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMucha komentuje złośliwości pod adresem Dudy: To naturalne, że prezydent rozmawia z Gowinem
Następny artykułMitomania