A A+ A++

We wrocławskiej noclegowni prowadzonej przez Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta otwarto tzw. “Pralnię Społecznie Odpowiedzialną”, z której korzystać mogą osoby w trudnej sytuacji materialnej, także bezdomni. Poświęcenia nowej pralni w katolickiej instytucji miał dokonać bp. Jacek Kiciński, ale niestety nie wszedł na konferencję, mimo że został na nią zaproszony. Religijny charakter uroczystości nie spodobał się sponsorowi, czyli niemieckiej firmie “Henkel”. Podobna sytuacja zdarzyła się wcześniej w Gdańsku.

Biskupa Kicińskiego zaproszono na otwarcie pralni, gdzie miał wygłosić przemówienie i dokonać aktu poświęcenia. Niestety, nie wszystkie plany organizatorów spodobały się sponsorom, którzy odwołali się do polityki swojej firmy, która ma gwarantować “neutralność światopoglądową”.

– Przygotowania do otwarcia Pralni Społecznie Odpowiedzialnej odbywały się już od co najmniej kilku dni. Świadczy o tym m.in. korespondencja, którą otrzymaliśmy z ramienia organizatorów wydarzenia. W międzyczasie otrzymaliśmy informację o zaproszeniu na to wydarzenie bp. Jacka Kicińskiego oraz o planowanym poświęceniu tego miejsca. Wydawałoby się to oczywiste, zwłaszcza że miejscem, gdzie powstała pralnia znajduje w miejscu działalności Towarzystwa Pomocy im. Brata Alberta we Wrocławiu przy ul. Małachowskiego, a bp Jacek Kiciński jest asystentem kościelnym tej organizacji (…) Tuż przed rozpoczęciem otwarcia Pralni Społecznie Odpowiedzialnej zaczęły pojawiać się problemy. Miały być przemówienia, a wśród nich przemawiającym miał być bp Jacek Kiciński, który następnie miał poświęcić powstałą pralnię. Interweniować w tej sprawie mieli pracownicy firmy Henkel, którzy nie zgodzili się na to. Argumentem miała być polityka firmy, która podobno jest neutralna światopoglądowo – czytamy na stronie tygodnika “Niedziela”.

Sytuację opisał na Twitterze m. in. red. Artur Stelmasiak, dziennikarz tygodnika “Niedziela”.

– Podczas otwarcia pralni nie obyło się bez zgrzytu. Biskup pomocniczy Wrocławia Jacek Kiciński odjechał nie przemawiając do zgromadzonych i nie poświęcił pralni.  Dowiedział się, że poświecić pralni nie może – komentował dziennikarz.

Tę bulwersującą historię opisują także inne katolickie media. Według Gościa Niedzielnego, zdarzenie z Wrocławia nie jest pierwszą sytuacją tego typu. Podobna historia wydarzyła się w Gdańsku, gdzie również otwarto pralnię społeczną przy placówce Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta. I także wówczas sponsorom nie spodobał się religijny charakter uroczystości otwarcia miejsca.

– Henkel wyraźnie nie życzył sobie wtedy księdza i poświęcenia – informuje portal należący do “Gościa Niedzielnego.

O jeszcze innych kulisach sprawy czytamy na portalu info.wiara.pl, gdzie autor opisuje, że religijny charakter uroczystości organizowanej w katolickiej instytucji nie spodobał się… niemieckiej centrali firmy:

– To nie spodobało się pracownikom firmy Henkel, która zasponsorowała całą pralnię i proszek. Sygnalizowali oni inny przebieg uroczystości (np. początkowo sugerowali, żeby biskup przemawiał ostatni). Później jednak zablokowali także poświęcenie, tłumacząc się polityką firmy, która ma być neutralna światopoglądowo. Polscy przedstawiciele firmy konsultowali to podobno nawet z niemiecką centralą, która kategorycznie zabroniła ceremonii poświęcenia, uznając to za niepotrzebny akt religijny – czytamy na portalu.

Próbowaliśmy skontaktować się z przedstawicielami firmy Henkel, ale ich telefony nie odpowiadają.

Na stronie internetowej firmy można jedynie przeczytać pr-owy komunikat, w którym nie odnoszą się do zdarzenia, ale informują, że: “(…) marka (Henkel – red.) wspiera szereg organizacji społecznych na całym świecie. W ubiegłym roku w Gdańsku uruchomiła Pralnię Społecznie Odpowiedzialną, oferując pomoc osobom w kryzysie bezdomności. W tym roku rozszerza swoją pomoc, otwierając kolejną pralnię tym razem we Wrocławiu. Dodatkowo obejmie tam wsparciem kolejną grupę – samotne matki. Projekt jest realizowany razem z partnerami pozarządowymi: Towarzystwem Pomocy im. Św. Brata Alberta, Fundacją Społecznie Bezpieczni i Stowarzyszeniem Pomocy „Akson”. We Wrocławiu i Gdańsku objęła stałą pomocą około 900 osób miesięcznie. Marka zakupiła cały niezbędny sprzęt potrzebny do wyposażenia pralni oraz przekazała roczny zapas środków piorących”.

O tym, dlaczego w katolickiej instytucji, z którą współpracują, odmawiają możliwości sprawowania praktyk religijnych komunikat nie wspomina.

Źródło: Stefczyk.info Autor: red.

Fot. PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNASZ NEWS: Czy radny z opozycji straci mandat?
Następny artykułSpotkanie Blinken-Ławrow w Genewie. “Nie zamierzamy zaatakować Ukrainy”