A A+ A++


Zobacz wideo

Kilka dni temu na fasadzie Narodowego Banku Polski zawieszono wielki baner, który tłumaczy, skąd wzięła się inflacja. Można na nim przeczytać, że inflacja to wina dwóch zjawisk: agresji rosyjskiej na Ukrainę oraz pandemii i jej skutków. “Obciążanie NBP i rządu winą za wysoką inflację wpisuje się w narrację Kremla” – czytamy dalej na banerze. NBP na tym nie poprzestał. We wtorek wydał komunikat, w którym prezes ocenia propozycje gospodarcze PiS i PO. – NBP nie powinien wikłać się w wojny polityczne – zauważył prof. Marek Belka, europoseł, były premier, były prezes NBP.

NBP ocenia koszt propozycji PO i PiS

Eksperci NBP oszacowali, że koszt wejścia w życie wszystkich propozycji PiS dla sektora finansów publicznych wyniesie łącznie ok. 26-27 mld. złotych rocznie (w latach 2024-2025, 0,7 proc. PKB). “Ta kwota wiąże się przede wszystkim z obietnicą podwyżki świadczenia dla dzieci z 500 zł do 800 zł na miesiąc (koszt to 25,1 mld zł rocznie). Darmowe leki dla młodzieży i starszych kosztować mają zero złotych (ponieważ finansowane mają być z budżetu NFZ), darmowe autostrady to koszt rzędu 0,2 mld zł rocznie, zaś ‘bezpieczny kredyt 2 proc.’ – ok. 0,9 mld zł w 2024 r. (w 2025 r. ok. 1,1 mld zł)” – czytamy w komunikacie NBP.

– Czy prowadzenie takich wyliczeń, to powinność Narodowego Banku Polskiego? I czy teraz będzie oceniał wszystkich? – dopytywał Maciej Głogowski. – Należy oczekiwać, że NBP nie tylko będzie liczył, ale także publikował swoje wyliczenia. Innymi słowy będzie mówił, ile kosztują kolejne, konkretne pomysły rządowe (…) Uważam, że polityka budżetowa jest jednym z najważniejszych źródeł napięć inflacyjnych. Obowiązkiem NBP jest na to reagować. Oczywiście w formie eleganckiej, technicznej, nie pakując się w jakieś przepychanki polityczne, co czyni Glapiński w każdej swojej interwencji – zauważył były prezes NBP.

Prof. Belka podkreślił, że od dłuższego czasu apelował, aby prezentowano wyliczenia dotyczące kosztów propozycji rządowych.

Prowadzący zwrócił uwagę, że niektóre propozycje nie są jeszcze rozwiązaniami ustawowymi, a już policzono jakie będą miały skutki. Zdaniem Macieja Głogowskiego “to nie wygląda zbyt profesjonalnie”. – Szkoda, że eksperci NBP dostarczają prezesowi to, co sobie życzy, a nie odzwierciedlenia rzeczywistości. Psuje się instytucja. Niemalże każde działanie NBP jest poza mandatem –  komentował prof. Belka. 

Prezes NBP Adam Glapiński podczas jednej z poprzednich konferencji w siedzibie banku. Obecnie nie wpuszcza na nie niezależnych fotoreporterów. Warszawa, 6 października 2022 r.

“Efekty proinflacyjne wojny w Ukrainie właściwie się skończyły”

W audycji poruszono również temat baneru, który NBP zawiesił na swojej siedzibie. Prof. Belka powiedział, że “w Warszawie działa przeciwskutecznie, bo tylko denerwuje warszawiaków”.

– Nie tak łatwo jest przekonać do rzeczy zupełnie nieprawdziwych. Chciałbym podkreślić, że efekty proinflacyjne wojny w Ukrainie właściwie się skończyły. Surowce energetyczne są znacznie tańsze niż przed wojną, natomiast żywność tanieje na rynkach światowych i w Polsce, niektóre produkty mają tendencję do tanienia. Chociażby zboże, które obrodziło nam w zeszłym roku znacznie, do tego stopnia, że napływ ukraińskiego zboża tak naprawdę niewiele zmienia. I tak i tak ceny zboża będą niskie – zauważył ekonomista.

Posłuchaj całej rozmowy z prof. Markiem Belką: 

To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj z oferty “taniej na zawsze”. Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły.

 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDo 1 czerwca można składać wnioski o zwrot nadpłaty składki zdrowotnej
Następny artykułKomunikat w sprawie ważności orzeczeń o niepełnosprawności i o stopniu niepełnosprawności oraz kart parkingowych