W każdym pilocie trafisz na TVP
Trwają prace nad ustawą tzw. „lex pilot”. W skrócie polega ona na tym, aby programy Telewizji Polskiej, telewizji rządowej, znalazły się na pierwszych 5 pozycjach w naszych pilotach. Te 5 kanałów to: TVP1, TVP2, TVP3, TVP Info i TVP Kultura.
Prywatni nadawcy protestują przeciwko tym zmianom, a eksperci wskazują na ich niekonstytucyjność i sprzeczność z prawem unijnym. Tylko kto by się przejmował tymi uwagami skoro władza określa programy TVP, jako „ulubione” przez Polaków.
– Jeżeli ludzie przenoszą się z jednego miejsca do drugiego lub wyjeżdżają na wakacje, będą mieli pewność, że ich ulubione kanały znajdują się tam, gdzie u nich w domu – tak brzmi w całości ta rządowa argumentacja.
Chciałoby się powiedzieć, że nic nowego w propagandzie. Znaczenie telewizji i radia w komunikacji ze społeczeństwem oraz ich siłę propagandową doceniały wszystkie reżimy. Najstarsi pamiętają pewno „kołchoźniki”, tj. proste radia, w których można było jedynie regulować głośność lub je wyłączyć. Nadawany był w nich tylko jeden program, odbiornik był pozbawiony możliwości zmiany pasma.
Nie trzeba zresztą najstarszych, gdyż pomysł został twórczo rozwinięty w serialu „Świat według Kiepskich”. W jednym z odcinków prezes Kozłowski starający się o wybór na kolejną kadencję rozdał mieszkańcom osiedla telewizory. W odbiornikach były programy akceptowane przez prezesa i bardzo dużo rozrywki disco-polo.
Zatem z jednej strony telewizory-kołchoźniki z drugiej można będzie sobie z tym dość prosto poradzić. Jak będą na pierwszych 5 miejscach wszystkie kanały TVP to łatwiej będzie je pomijać. Można zacząć przeglądać od kanału 6. „Piątkę Kaczyńskiego” można swobodnie ominąć.
Andrzej Janiec
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS