A A+ A++

W tenisie kobiecym istnieją dwa rankingi: “ogólny” WTA i WTA Race. Na podstawie tego drugiego osiem najlepszych tenisistek kwalifikuje się do kończącego rok Turnieju Mistrzyń. Ten w dniach 10-17 listopada odbędzie się w meksykańskiej Guadalajarze. Czy wystąpi w nim Iga Świątek?

Zobacz wideo
Polska siła tenisa. Hubert Hurkacz i Iga Świątek robią furorę, a ile zarabiają?

Cztery pewne tenisistki

Na ten moment pewne występu w Meksyku są cztery najwyżej sklasyfikowane tenisistki: Australijka Ash Barty, Białorusinka Aryna Sabalenka oraz Czeszki Barbora Krejcikova i Karolina Pliskova. O pozostałe cztery miejsca walczy pięć tenisistek: Iga Świątek, Greczynka Maria Sakkari, Hiszpanki Garbine Muguruza i Paula Badosa oraz Tunezyjka Ons Jabeur.

Ukrainka Elina Switolina, Amerykanka Jessika Pegula, Belgijka Elise Mertens oraz Rosjanka Anastazja Pawluczenkowa mają już za duże straty punktowe i ich szanse są tylko teoretyczne. Japonka Naomi Osaka jest dziesiąta, ale nie wiadomo, czy w tym roku wróci do gry, bo po nieudanym US Open zrobiła sobie przerwę od tenisa.

Od poniedziałku Świątek zajmuje piąte miejsce w rankingu WTA Race. Sakkari traci do Polki 69 punktów, Muguruza 76, Badosa 114, a Jabeur 206. Różnice są więc minimalne.

Tak wygląda sytuacja na miejscach 5-14:

  • 5. Świątek 3226 pkt
  • 6. Sakkari 3157
  • 7. Muguruza 3150
  • 8. Badosa 3112
  • 9. Jabeur 3020
  • 10. Osaka 2771
  • 11. Switolina 2501
  • 12. Pegula 2500
  • 13. Pawluczenkowa 2449
  • 14. Mertens 2447

Rywalki są groźne

Przewaga Polki wyraźnie topnieje. Ons Jabeur w ciągu ostatnich dwóch tygodni odrobiła do niej ponad 200 puntów. Tunezyjka była w finale w Chicago i w półfinale w Indian Wells. Cały turniej w Indian Wells wygrała Paula Badosa, która tym samym włączyła się do walki o wyjazd na Turniej Mistrzyń. W Chicago najlepsza była Garbine Muguruza.

Najgroźniejsze rywalki naszej tenisistki są w formie. Świątek tymczasem nie została na ten moment zgłoszona do żadnego turnieju obywającego się przed Turniejem Mistrzyń. Ostatni mecz rozegrała 12 października w czwartej rundzie w Indian Wells, przegrywając z Jeleną Ostapenko. Sakkari, Muguruza, Jabeur oraz Pawluczenkowa wystąpią w tym tygodniu w Moskwie (turniej rangi WTA 500), a Switolina zagra na Teneryfie (WTA 250). W przypadku korzystnego wyniku jedna z nich może jeszcze bardziej zbliżyć się do Polki w rankingu WTA Race.

W kolejnych tygodniach przed WTA Finals rozegrane zostaną jeszcze imprezy: Courmayeur (WTA 250), Cluj (WTA 250), Midland (WTA 125), Buenos Aires (WTA 125) oraz Linz (WTA 250). To jednak mniejsze turnieje niż Indian Wells czy Moskwa, przez co można z nich zdobyć mniej punktów. Sytuacja Polki w rankingu jest nadal dobra, znajduje się na pozycji dającej awans do Guadalajary. Niepokoi jednak, że rywalki gonią naszą tenisistkę, a ta nie zgłosiła się do kolejnych imprez. Jej przyszłość jest nadal niepewna, a sytuacja robi się niebezpieczna.

Czy Iga gdzieś zagra?

– Rzeczywiście kwalifikacja Igi do WTA Finals nie jest jeszcze pewna, a czołówka jest w tym momencie ciasna i bardzo wyrównana. Sztab podejmie decyzję dotyczącą dalszych planów na dniach – mówi w rozmowie ze Sport.pl Tomasz Świątek, ojciec tenisistki.

Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, ewentualny występ Igi Świątek w kolejnym turnieju uzależniony jest od tego, czy liderka rankingu Ash Barty zagra w Turnieju Mistrzyń. Trener Australijki zasugerował niedawno, że Barty może nie wystąpić w Guadalajarze. Ostatni mecz rozegrała 5 września w trzeciej rundzie US Open. Gdyby Barty zrezygnowała z występu w WTA Finals, do Meksyku zakwalifikuje się także zawodniczka sklasyfikowana na dziewiątym miejscu.

W ostatnim meczu z Ostapenko Świątek poprosiła o przerwę medyczną. Tłumaczyła potem na konferencji prasowej: “Zaczęło mnie boleć to samo, co w Ostrawie i przed Ostrawą. Wiem, że nie dzieje się nic poważnego. Uznałam, że wezmę przerwę medyczną i może to trochę odmieni przebieg meczu, przestanę o tym myśleć. Generalnie jednak nie miało to wpływu na moją grę.”

Z kolei przed Ostrawą, a po US Open Polka nie mogła w pełni trenować. Po porażce w półfinale w Czechach z Marią Sakkari mówiła: “Trochę zabrakło mi solidności na bekhendzie. Patrzę jednak tak, że przed turniejem miałam dość ciężki okres, dopadł mnie lekki uraz, mało trenowałam, musiałam odpocząć, a i tak osiągnęłam w Ostrawie dobry wynik”.

Iść drogą Radwańskiej

Świątek była niedawno pytana o Turniej Mistrzyń. – Przed turniejem w Ostrawie staram się skupiać na samych meczach, ale śledzę też to, co się dzieje w rankingu. To dla mnie ekscytujące, duża motywacja, by tam zagrać [w Turnieju Mistrzyń – przyp. red.]. Trochę nie mogę się doczekać. Wiem, że jeszcze sporo pracy mnie czeka. Jestem piąta w rankingu, ale zawodniczki będące za mną mają małe straty. Zdaje sobie sprawę, jak ciężka jest walka do samego końca, ale też cieszę się, że w ogóle dotarłam do tego miejsca. Jeszcze rok temu przed Roland Garros nawet bym o tym nie pomyślała – powiedziała Polka. 

Do tej pory jedyną naszą zawodniczką, która miała okazję występować w imprezie kończącej sezon była Agnieszka Radwańska. W 2015 roku w Singapurze Radwańska wygrała Turniej Mistrzyń, pokonując w finale Petrę Kvitovą. Dla 20-letniej Świątek sam występ w Guadalajarze będzie już dużym sukcesem. To byłby jej historyczny pierwszy start w tak prestiżowej imprezie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBiorą się za drogę w Zastawiu
Następny artykułPiotr Najsztub uniewinniony. Zapadł wyrok ws. potrącenia 77-latki