Eugeniusz Bedeniczuk był jednym z najlepszych trójskoczków w Europie w latach 90. Jego największym osiągnięciem na arenie międzynarodowej był udział w finale igrzysk olimpijskich w Barcelonie w 1992 roku, gdzie ostatecznie uplasował się na 12. lokacie. Po zakończeniu kariery uczył wychowania fizycznego. Był też trenerem – to pod jego okiem pierwsze kroki stawiała m.in. Kamila Lićwinko, halowa mistrzyni świata w skoku wzwyż z 2014 roku. Niestety w środę Polski Związek Lekkiej Atletyki przekazał smutne wieści.
Nie żyje Eugeniusz Bedeniczuk. To były olimpijczyk i siedmiokrotny medalista Polski w trójskoku
“PZLA z ogromnym żalem informuje, że 2 maja w wieku 62 lat zmarł trójskoczek Eugeniusz Bedeniczuk. (…) Cześć Jego Pamięci!” – czytamy w oficjalnym oświadczeniu. Nie podano, co było bezpośrednią przyczyną śmierci byłego reprezentanta Polski.
Przygodę z lekkoatletyką rozpoczął już w szkole w Hajnówce. Później na poważnie zajął się sportem – występował m.in. w barwach białostockiego AZS-u, Jagiellonii, Juvenii i Podlasia. Największe sukcesy święcił w mistrzostwach Polski seniorów. Zdobył cztery krążki na otwartym stadionie – złoto, srebro i dwukrotnie brąz. Wywalczył też trzy medale na hali – zajął pierwsze miejsce i dwa razy był drugi.
Wystąpił też w finale mistrzostw Europy w Splicie w 1990 roku i kilka miesięcy później startował w mistrzostwach świata w Tokio. Jego rekord życiowy w trójskoku wynosi 17,08 m – osiągnął go w 1992 roku, co do dziś pozostaje czwartym wynikiem w polskiej lekkoatletyce.
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl.
W ślady Bedeniczuka poszedł też jego syn, Bartłomiej. Wybrał on jednak inną konkurencję lekkoatletyki – skok wzwyż – zdobył m.in. brązowy medal na mistrzostwach Polski.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS