Zmarła 14-latka z Andrychowa, która przez kilka godzin przesiedziała na mrozie przed sklepem w centrum miasta. Nikt w tym czasie nie udzielił jej pomocy. Nikt z przechodniów w porę nie zareagował, nie sprawdził i nie zwrócił uwagi na to, co dzieje się z nastolatką. W jakim jest stanie i czy przypadkiem nie trzeba jej pomóc. Sprawa bulwersuje całą Polskę.
Przypomnijmy, we wtorek rano dziewczyna zadzwoniła do swojego taty informując go, że źle się poczuła i nie wie gdzie się znajduje. Od tego czasu nie było z nią kontaktu. Rodzic powiadomił o wszystkim policję, która jeszcze tego samego dnia wszczęła poszukiwania (po południu w mediach pojawił się komunikat o poszukiwaniu zaginionej 14-latki). Nie długo po tym dziewczyna została odnaleziona. Z relacji świadków wynika, że zziębniętą nastolatką w końcu zainteresował się jakiś przechodzień, który przeniósł nieprzytomną już dziewczynę do pobliskiego sklepu i wezwał kartkę pogotowia. Kompletnie wyziębiona została przetransportowana do szpitala. Niestety jej życia nie udało się uratować. Postępowanie – które wyjaśni z pewnością okoliczności tej tragedii – prowadzi wadowicka prokuratura.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS