Rosyjscy żołnierze bez wahania strzelają do cywilów próbujących uciec z tymczasowo okupowanych terenów – informuje Służba Bezpieczeństwa Ukrainy. SBU opublikowała kolejną przechwyconą rozmowę rosyjskich okupantów. “Nie żal mi nawet cywilów” – mówi jeden z nich do swojej żony.
SBU opublikowała kolejną przechwyconą rozmowę rosyjskiego żołnierza ze swoją żoną. Chwali się on swoimi zbrodniami w Ukrainie. Chodzi o strzelanie do cywilów, który próbują uciec z okupowanych terenów.
Nie mają gdzie teraz pójść. Próbują uciekać w nocy, ale łapiemy ich. Nie żal mi ich nawet cywilów. Kto chciał, już uciekł – mówi Rosjanin swojej żonie.
Jak informuje SBU, jednostka żołnierza nadal przebywa na wschodzie Ukrainy i eksterminuje Ukraińców, którzy próbują uciec, żeby uratować swoje życie.
“SBU systematycznie dokumentuje te i inne fakty dla sądów międzynarodowych, ponieważ działania rosyjskich wojsk są rażącym naruszeniem praw i zwyczajów wojennych” – podkreślono.
Wczoraj SBU na Facebooku informowała, że ma “nowe dowody na okrucieństwa okupantów w obwodzie charkowskim”. W przechwyconej rozmowie rosyjski żołnierz chwali się, jak torturuje ukraińskich wojskowych i okrada cywilne osiedla.
Wzięliśmy do niewoli dwóch jeńców. Jednemu odcięliśmy ucho, bo nie chciał gadać. To i tak dobrze, bo mogliśmy mu wpakować kulkę w czoło, albo rozstrzelać BTR-em (transporter opancerzony – przyp. red.) – mówi.
Dodaje, że mogli go też “podziurawić” jak durszlak albo poucinać palce.
Entuzjastycznie opowiada też, że najeźdźcy “zabawili” spokojną wioskę w obwodzie charkowskim i rozgrabili ją. Chłopaki poszli na rekonesans – mówi. Jak dodał, przynieśli m.in. skradzione jedzenie.
Mamy broń, czołgi. Jak komuś się nie podoba – minus dom i mieszkaj – jak chcesz – na dworze – podkreśla.
SBU podkreśla we wpisie, że takie nieludzie czyny ojca nie oburzają. Wręcz przeciwnie – cieszy się, że wychował kata.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS