A A+ A++

Wizualizacja basenu (fot. UM w Brzegu)

Dzisiaj (1. kwietnia), upłynął termin do składania ofert na budowę basenu otwartego. Mowa o trzech nieckach kąpielowych na skarpie przylegającej do ul. Poznańskiej i Toruńskiej wraz z parkingiem usytuowanym przy drodze DK 94 (obok zajadu „Rybiorz”). Niestety, do przetargu nie wpłynęła oferta żadnej firmy.


Przypomnijmy, że przetarg na to zadanie ogłoszono 9 marca. Zakres robót miał obejmował m.in.: rozbiórkę obiektów gospodarczo-magazynowych, budowę basenów zewnętrznych z budynkiem szatniowym i budynkami technicznymi oraz wykonanie elementów małej architektury i ogrodzenia, budowę drogi wewnętrznej i parkingu wraz z drogą dojazdową. O remoncie „Wodnika” przy okazji tego przetargu nie udało się nam znaleźć żadnych informacji.

Termin składania ofert do przetargu upłynął dzisiaj (1. kwietnia). Wcześniej burmistrz Jerzy Wrębiak poinformował, że zamierza przeznaczyć na sfinansowanie tego zadania 18 mln złotych. Niestety, trudno nawet szukać cenowego odniesienia, bo do przetargu nikt się nie zgłosił.

Historia 8 lat basenowych wizji

Przypomnijmy, że basenowa saga w Brzegu trwa od ponad 8 lat. Pierwsza obietnica burmistrza o letnim kąpielisku przy ul. Korfantego pojawiła się już w 2014 roku. Lekarstwem miał być tzw. rezonator, którego zadaniem było uzdatnienie wody i zmniejszenie osadu dennego w stawie, co miało rzekomo pozwolić na kąpiel w naturalnym zbiorniku wodnym. Ten plan jednak nie wypalił i już w 2016 roku pojawiła się nowa wizja zagospodarowania terenu przy ul. Korfantego, a mianowicie stworzenie nowoczesnego miejsca rekreacji i wypoczynku, na którym miał powstać wodny plac zabaw, boiska do siatkówki plażowej, skatepark, siłownia plenerowa, a nawet pole namiotowe z miejscami kempingowym.

W 2017 roku włodarz miasta ogłosił, że Gmina Brzeg otrzymała miliony złotych dofinansowania na basen przy ul. Korfantego, ale już wtedy nasza redakcja jako jedna z pierwszych informowała, że pieniądze nie zostały przyznane na żaden basen, tylko na ochronę bioróżnorodności, co dodatkowo na kolejne lata zamknęło możliwość utworzenia kąpieliska w naturalnym zbiorniku wodnym. Niestety, mało komu wówczas zależało, aby mieszkańcy poznali prawdę i już nawet po zakończeniu zadania z bioróżnorodności, burmistrz Jerzy Wrebiak w 2018 roku podczas swojej kampanii wyborczej nazywał staw na Korfantego basenem i obiecywał, że będzie można do niego wskakiwać od sezonu letniego w 2019 roku.

Co znamienne, basenu oczywiście nie było, nie było nawet obiecanych boisk, skateparku i wodnego placu zabaw, ale były tabliczki z napisem „zakaz kąpieli” oraz nowa wizja burmistrza – trzech niecek kąpielowych na skarpie u zbiegu ulic Poznańskiej i Toruńskiej. To właśnie ten pomysł ma być tym razem zrealizowany. Burmistrz Wrębiak chciał już nawet zaciągać na ten cel wielomilionowy kredyt, ale radni miejscy nie zgodzili się, mając w planach rozbudowę basenu krytego przy ul. Wrocławskiej wraz ze strefa SPA oraz letnim basenem kąpielowym w tej lokalizacji. Ostatecznie dzięki tym decyzjom udało się nie zadłużyć budżetu miasta, a dofinansowanie na zadanie przy ul. Korfantego udało się pozyskać z rządowego Funduszu Polski Ład, w wysokości ponad 16 mln złotych.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPo własnej dymisji Piotr Nowak wciąż podpisuje dokumenty i nie przerywa pracy
Następny artykułW Przygodzicach są już bociany!