Transfer Lewisa Hamiltona do Ferrari może stanowić czubek góry lodowej w tegorocznej karuzeli transferowej. Wśród plotek jest w czym wybierać, ale najbardziej rzuca się w oczy to co zamierza zrobić Lawrence Stroll.
Jeżeli wierzyć doniesieniem podczas weekendu w Arabii Saudyjskiej kanadyjski biznesmen złożył wyjątkowo lukratywną ofertę, uznawanemu za najlepszego projektanta F1, Adrianowi Newey’owi.
Brytyjczyk, który swoją karierę budował najpierw na sukcesach Williamsa, następie McLarena, a obecnie Red Bulla wielokrotnie jednak był kuszony przede wszystkim przez Ferrari. Za każdym razem odrzucał taką możliwość, a ekipa Red Bulla robiła co w jej mocy, aby utrzymać zainteresowanie swojego geniusza między innymi pozwalając mu realizować swoje pasje nie związane z Formułą 1.
Plotki mogą mieć silne podstawy zważywszy na turbulencje przez jakie przechodzi obecnie sam Red Bull. Przed sezonem wydawało się, że za swoje zachowanie względem jednej z pracownic głową zapłaci sam Christian Horner. Tak się nie stało i jak na ironię pozycja Brytyjczyka w zespole w zasadzie umocniła się do tego stopnia, że niektórzy chcieliby widzieć go już na czele całego koncernu Red Bulla.
Poprzez zawirowania w Milton Keynes wiele spekuluje się także o możliwości transferu Fernando Alonso i ewentualnym przejściu Maksa Verstappena do Astona Martina. Ruch ten byłby bardziej realny, gdyby brytyjski zespół ściągnął do siebie technicznego guru Red Bulla.
Szef zespołu, Mike Krack mimo plotek przekonuje, że jest zadowolony z obecnego składu technicznego swojej ekipy. Tworzy go były główny aerodynamik Dan Fallows, dyrektor ds. osiągów Tom McCullough oraz główny inżynier Luca Furbatto, nie wspominając już o ostatnim nabytku w postaci Boba Bella.
Krack został wprost zapytany przez Sky Sports o to czy Aston Martin złożył “astronomiczną” ofertę dla Neweya i odpowiedział: “Nie… Mamy bardzo mocny pion techniczny z Danem, Tomem i Lucą. Ostatnio dołączył do nas też Bob Bell. Jesteśmy więc całkiem zadowoleni z tego co mamy obecnie.”
Lawrence Stroll włożył już wiele wysiłku w stworzenie na nowo potęgi Astona Martina w F1. Oprócz budowy nowej siedziby zespołu, podpisał umowę z Hondą na dostawy jednostek napędowych od 2026 roku i stopniowo podkupuje kluczowych pracowników Mercedesa oraz Red Bulla. W tle buduje też nowoczesny tunel aerodynamiczny.
Helmut Marko reprezentujący w tym wszystkim interesy Red Bulla w swoim stylu skomentował ewentualne pogłoski o zakusach rywali do przejęcia usług Adriana Neweya, twierdząc, że jest to bardzo pożądany człowiek na padoku.
“Newey to projektant, który jest bardzo pożądany. Jest kimś kogo każdy chciałby mieć. Nie sądzę, że to pierwsza oferta jaką otrzymał i zapewne nie ostatnia” mówił Austriak.
“Utrata Neweya zawsze będzie ogromną startą, gdyż oznaczać będzie, że inny zespół przejmie go. W takim wypadku zabrałby ze sobą wiedzę, ale również niewiarygodne doświadczenie.”
“To już kultowa postać, ważna również dla młodego pokolenia inżynierów. Przychodzą do zespołu tylko po to, aby z nim pracować. Ogólnie posiadanie Adriana daje duże korzyści.”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS