A A+ A++

Gregg Popovich wszedł na sale, w której za chwilę odpowiedział na kilka pytań zgromadzonych w niej dziennikarzy. Zanim usiadł za stołem, uwagę zwróciła bluza trenera San Antonio Spurs z napisem „vote”, która miała zachęcać Amerykanów do pójścia do wyborów parlamentarnych. Po kilku zdaniach o wyborach środka kadencji Popovich opowiedział więcej o swoich zawodnikach, w tym o Jeremim Sochanie.

Gregg Popovich został zapytany na konferencji prasowej o podobieństwa, jakie znajduje w grze Jeremiego Sochana, które przypominają mu Dennisa Rodmana. Jeszcze przed początkiem sezonu regularnego kibice związani z NBA zaczęli porównywać 19-latka do legendarnego silnego skrzydłowego, głównie przez numer na koszulce i zamiłowanie do farbowania włosów. Na parkiecie także można dostrzec kilka podobieństw, o czym wspomniał trener San Antonio Spurs.

Zdecydowanie jest w stanie bronić zawodników z innych pozycji. Świetnie porusza się na nogach. Tak jak mówiłem wcześniej, bardzo dobrze czyta grę. Ma dobre czucie gry. Chcemy, żeby tak grał w obronie. Chcemy, żeby zbierał piłkę i biegł na drugą stronę parkietu. „Dennis Rodman-lite”. Podkreślając lite – odpowiedział trener Spurs, mając na myśli, że Sochan jest „lekką wersją” Rodmana.

To nie pierwszy raz, gdy Popovich w superlatywach wypowiada się Polaku o wybranym z dziewiątym numerem draftu. (Najwyższy wybór Spurs w drafcie od czasu Tima Duncana w 1997 r.). Popovich postanowił wrzucić 19-latka na głęboką wodę i zaczynać nim spotkania – jeszcze niecały rok temu wchodził z ławki jako gracz koszykarskiej drużyny Uniwersytetu Baylor. – Musisz dać mu trochę przestrzeni i pozwolić popełniać błędy, poświęcić czas, aby poczuć się komfortowo po obu stronach parkietu. To dla niego zupełnie nowy świat. Ma wszystko, by świetnie sobie poradzić. Chcemy go wrzucić w ogień, żeby zobaczyć, jak sobie poradzi – powiedział Pop na jednej z konferencji.

Pomysł na szybkie rozpoczynanie akcji przez Sochana nie jest niczym nowym – zarówno zawodnik, jak i trener mówili o tym już kilka razy. – Będzie popełniał błędy, ale bardzo dobrze czuje grę. Myślę, że dobrze sprawdzi się jako ktoś napędzający akcje w ten sposób – podkreślał Popovich. – Zawsze mi o tym mówią. Praca nad tym sprawi, że będę miał jeszcze lepszy debiutancki sezon. Jestem wszechstronny, więc umiem to robić. Ilekroć zbieram piłkę, staram się napędzać akcje – mówił Polak.

Kolejny mecz Spurs zagrają w nocy ze środy na czwartek we własnej hali z Memphis Grizzlies, początek o godz. 2.00. Ekipa Sochana będzie próbowała przerwać serię czterech porażek. Może być to o tyle trudne, że przyjezdni są jedną z najlepszych drużyn Konferencji Zachodniej, która wygrała trzy z ostatnich czterech spotkań.

***

Czy to możliwe, że Kyrie Irving nie zagra już nie tylko w Brooklyn Nets, ale w ogóle w NBA!? Jeśli władze klubu podejmą decyzję o odsunięciu go od zespołu na dobre, to kolejnym krokiem będzie transfer Kevina Duranta. Są cztery drużyny, które mogłyby chcieć złożyć Nets ofertę. Zastanawialiście się, co jest przyczyną serii porażek Golden State Warriors i czy mistrzowie NBA nie powinni zdecydować się na zmiany w składzie? Na te pytania szuka odpowiedzi Michał Pacuda w najnowszym podkaście PROBASKET.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPuszki znów wypełniły się datkami
Następny artykułW Szwecji trwają prace nad manekinem reprezentującym kobiety w testach zderzeniowych