A A+ A++

Denver Nuggets byli jedną z ekip, które bardzo pozytywnie zaskoczyły podczas wznowienia rozgrywek NBA. Podopieczni Michaela Malone’a dwukrotnie odrobili stratę 1:3 w serii, zatrzymali ich dopiero Los Angeles Lakers, późniejsi mistrzowie NBA. Na jednego z liderów zespołu z Kolorado wyrósł Michael Porter Jr, który pokazał, że drzemie w nim ogromny potencjał ofensywny.

Historia tego zawodnika jest idealnym przykładem, jak kontuzje mogę zniszczyć zdrowie i postrzeganie danego zawodnika. Jeszcze przed draftem był potencjalnym pierwszym wyborem, jednak urazy zadecydowały, że został wybrany dopiero z 14 pickiem w 2018 roku. Musiało to być dla niego dość spore rozczarowanie, które z pewnością napędziło go do cięższej pracy.

Sezon 2018-19 Porter przesiedział z powodu problemów z plecami, zadebiutował dopiero w kolejnych rozgrywkach. I o ile miał on całkiem dobre występy przed zawieszeniem rozgrywek, tak po ich wznowieniu wszedł na zupełnie inny poziom i stał się trzecią opcją ataku Nuggets, trener Malone mógł rozrysowywać zagrywki właśnie pod niego.

W „bańce” Porter wykręcał średnie na poziomie 22 punktów i prawie dziewięciu zbiórek. Trafił przy tym 55% swoich rzutów z gry. Przed zatrzymaniem sezonu notował około siedmiu punktów i cztery zbiórki na mecz. To skok o ponad 14 punktów. Oczywiście grał on zdecydowanie więcej, ale nie każdy zawodnik potrafiłby być tak efektywny. Porter pokazał, że może być w przyszłości naprawdę świetny.

Oczywiście jest on wciąż bardzo młody, bo ma dopiero 22-lata. Zatem nie można się dziwić, że jego głowa bywa jeszcze gorąca, szczególnie poza parkietem. Należy tu wspomnieć sytuację z play-offów, kiedy to publicznie skrytykował swojego trenera, że ten ogranicza jego rolę w rotacji. Musi jeszcze trochę spokornieć.

Kolejnym aspektem, który koniecznie musi poprawić to obrona, bo ona strasznie u niego kuleje. Jednym aspektem jest zdobywanie punktów na dobrej efektywności, a drugim oddawanie tego samego rywalom po drugiej stronie parkietu. Wydaje się jednak, że jeśli Porter zaakceptuje rolę trzeciej opcji, za Nikolą Jokiciem i Jamalem Murray’em, to Nuggets będą mieli z niego bardzo dużo pożytku. I oczywiście, żeby zdrowie go nie opuszczało. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCentreville ma apartament pokazowy
Następny artykułBranża fitness szykuje się na protest