A A+ A++

To było pierwsze spotkanie z dziennikarzami nowej gwiazdy Phoenix Suns. Zespół zorganizował konferencję prasową, na którą przyszło około 3000 kibiców. Kevin Durant zabrał głos zarówno w sprawie celu, jaki ma przed sobą ekipa z Arizony, ale także na temat tego, czego nie udało się zrobić w Nowym Jorku. 

Na pierwszej konferencji prasowej jako zawodnika Phoenix Suns, Kevina Duranta przywitało 3000 fanów. To pokazuje skalę ekscytacji fanów zespołu. – Mamy wszystkie potrzebne elementy, by odnieść sukces – mówi Durant o tym, co zastał w Phoenix. – W rotacji są koszykarze, którzy mają doświadczenie z gry w rundach finałowych, a naszym generalnym menadżerem jest były mistrz [James Jones]. Poza tym Monty [Williams] jest trenerem skrojonym na mistrzostwo. To ważne, by wiedzieć, czego wymaga walka o tytuł – dodał. 

W trakcie spotkania z dziennikarzami pojawił się również wątek Brooklyn Nets oraz tego, co poszło w Nowym Jorku nie tak, zwłaszcza gdy Nets dysponowali tercetem gwiazd. – Nie spędziliśmy ze sobą wystarczająco dużo czasu na parkiecie. Kiedy spojrzysz na moją grę z Jamesem [Hardenem] i Kyriem [Irvingiem] to przez 16 meczów graliśmy znakomitą koszykówkę. Po prostu nie spędziliśmy ze sobą wystarczająco dużo czasu – przyznał KD. – Zupełnie innym wątkiem jest to, dlaczego ze sobą nie graliśmy. Życzę im wszystkiego dobrego. Ostatecznie po prostu nam nie wyszło – kontynuował.

KD nie przyjął najlepiej wiadomości o odejściu Irvinga. – Byłem zły, że nie mogliśmy tego skończyć. Zaczęliśmy coś budować. Z każdym kolejnym meczem tworzyliśmy dobrą chemię. Nie wiedziałem jednak, co się dzieje pomiędzy Kyriem i zespołem. Skupiałem się wyłącznie na naszej grze. To był wielki cios dla zespołu, odebrał nam naszą tożsamość. Jest wielkim graczem, który ma ogromne umiejętności i często się na tym opieraliśmy – mówił o momencie transferu Irvinga do Dallas Mavericks. – Ciężko mi to było przegryźć. Odniosłem wrażenie, że wielu graczy w tym zespole dawało z siebie więcej, niż w poprzednich drużynach – dodał. 

Zaraz po transferze Irvinga, Durant postanowił dobrze przemyśleć swoją przyszłość. – Cieszę się, że ostatecznie skończyło się tak, jak się skończyło – przyznał. – Widzę, że kultura w tym Klubie zaczęła się zmieniać, gdy przyszedł Monty, gdy dołączył [Chris] Paul. Widać to po tym, jak grają, a ja zawsze lubiłem tu przyjeżdżać. Jestem naprawdę podekscytowany tym, co przed nami – skończył. Z bilansem 32-28 Suns zajmują 5. miejsce w tabeli Zachodniej Konferencji i muszą się mieć na baczności, bo stawka jest mocno zbita. 

Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKoncert. nowe wystawy w BWA, “Z kulturą o sporcie”, giełda minerałów. Sprawdź, co się będzie działo w weekend
Następny artykułNBA: Luka Doncić i Jeremy Sochan w najnowszym Shaqtin’ A Fool!