A A+ A++

To oznacza powrót studentów oraz korzyści dla poznańskich przedsiębiorców. “Wszyscy tęsknimy za studentami” – przyznaje dyrektor Wydziału Rozwoju Miasta i Współpracy Międzynarodowej, Iwona Matuszczak-Szulc.

Wynajmują mieszkania, płacą za dojazdy, czyli korzystają z transportu publicznego. Oczywiście korzystają z restauracji, z rekreacyjnych punktów, kupują książki, biorą udział w różnych kursach. Trudno to oczywiście określić, jeśli chodzi o przychód, ale to są miliardy realizowane w mieście

– wyjaśnia Iwona Matuszczak-Szulc.

Według szacunków miasta, studenci w skali roku wydają w Poznaniu blisko miliard złotych. Tak było przed pandemią i wprowadzeniem nauki zdalnej. Iwona Matuszczak-Szulc podkreśla, że powrót studentów częściowo rozwiąże problem braku rąk do pracy, na przykład w gastronomii.

Skorzysta też komunikacja publiczna. “Liczymy, że studenci pojawią się w Poznaniu i będą korzystali na przykład z biletów semestralnych” – mówi rzecznik prasowy Zarządu Transportu Miejskiego, Bartosz Trzebiatowski.

To jest bilet na 120 i 150 dni. Już widać większe zainteresowanie tym biletem. Tak naprawdę ta sprzedaż się dopiero rozpocznie. Na przykład biorąc pod uwagę rok 2019 to wówczas we wrześniu i październiku tych biletów się sprzedało ponad 35 tysięcy

– dodaje Bartosz Trzebiatowski.

W zeszłym roku z powodu lockdownu można było zwrócić zakupiony bilet i liczba sprzedaży była o wiele niższa. Przed pandemią z komunikacji miejskiej korzystało blisko 60 procent studentów.

Ponowne wprowadzanie się studentów do Poznania widać także po zainteresowaniu miejscami w akademikach. Na Politechnice Poznańskiej liczba chętnych była taka sama jak dwa lata temu. Wzrosły też ceny na rynku wynajmu pokoi i kwater studenckich. W tym roku akademickim w Poznaniu będzie się uczyć ponad 100 tysięcy studentów.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRatownicy medyczni odcinają się od porozumienia z resortem zdrowia. To nie koniec protestów
Następny artykułWojewoda o sytuacji covidowej: Główny wskaźnik, jaki jest brany pod uwagę, to liczba zajętych łóżek