A A+ A++

No i stało się. Piękniutka i wygładzona biografijka Katarzyny Kieli, obecnej szefowej TVN, zapełniła się brudnymi wydarzeniami. Jak ujawnili Dorota Kania i Piotr Woyciechowski kobieta była świetnie osieciowana w czerwonej nomenklaturze PRL. Dziadek w Urzędzie Bezpieczeństwa, ojciec konfidentem SB i zaufanym inżynierem w Starych Kiejkutach – tajnym ośrodku szkoleniowym dla PRLowskiego wywiadu. Matka Mirosława pracowała w biblitece sejmowej (w czasach PRL) mając dostęp do różnych dokumentów i do dygnitarzy komunistycznej Polski. Ale jak opowiadał w programie „Resortowe dzieci” Przemysław Woyciechowski, Katarzyną Kieli i jej bratem interesowali się oficerowie służb szkolący nielegałów – najlepszych i najtajniejszych agentów komunistycznego imperium.

I dziś Kasia Kieli steruje potężną telewizją stojącą na straży „praworządności”. Śmiechu warte.

Oczywiście że wielu Polaków patrzyło na „zdradzieckie mordy” i widziało podejrzane antypolskie interesy, ale niech nikt nie twierdzi, że domyślał się tak silnych powiązań z sowieckim okupantem.

Dorocie Kani, Piotrowi Woyciechowskiemu i prof. Sławomirowi Cenckiewiczowi należą się ogromne wyrazy uznania za wieloletnią pracę z teczkami bezpieki, dzięki czemu dziś mogli ujawnić mroczną tajemnicą Katarzyny Kieli. Wszystkie gadki spod znaku uśmiechniętych coachów o wychodzeniu ze strefy z komfortu i ciężkiej pracy na sukces firmy kończą się dziadkiem w UB i tatusiem pracującym z janczarami komunistycznego totalitaryzmu.

Z czerwonej pajęczyny nadal możemy się wyplątać.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł15 października wyniki exit poll i wieczór wyborczy OGB Pro także na twojsacz.pl
Następny artykułKarolina Lewicka z tytułem Mistrza Mowy Polskiej